Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
raz,wdzieciństwie,gdyzrodzicamijechałaprzezIstrię.
Czerwonaistryjskaziemia,spalonapromieniamiżółtejkuli
tkwiącejnaniebieodprawieku,totacechajegomalarstwa,
którakażdegomusiporuszyć.Żarprzenikawgłąbciała,
abarwyrozlewająsięwwewnętrznychoczachwidza.
Mówiładługoiimpulsywnie.Samaniewiedziała,skąd
sięwniejbiorątesłowa,takula,któratkwinaniebieodpra-
wieku,palącebarwywwewnętrznychoczach,tegojeszczeni-
gdyniemówiła,brzmiałoprzekonująco,bobyłoautentyczne
imiałoźródłowprawdziwymbólu.
Patrzyłnaniązwyrazemzaskoczeniaijednocześnie
zciekawością,małeoczyzaczęłyniespokojnietańczyć.
InteresującepowiedziałWielkiKustosz,przechadza-
jącsiępoprzystrzyżonejtrawie.Będęmusiałobejrzećje
jeszczerazrzuciłizaśmiałsiękrótko.
Niechpantakzrobi,bonicpanniewidziałstwier-
dziłazdecydowanie.Zobaczyszpoprawiłasię,przecież
głupiopotym,cosięstało,mówićmupanprzekonaszsię,
żemamrację.
Znowusięroześmiał,powiedział,żeczłowiek,który
oglądazbytwieleobrazów,czasemnaprawdęczegośnie
widzi.
Mogęcięodwieźć?spytałpodłuższejchwilimilcze-
niaipodziwudlawłasnejmyśli.Trochęwypiłem,aledam
radę.
Niepiłmało,amimotodałradę,zostawiłpodblo-
kiem.Wysiadajączsamochodu,zobaczyła,żewoknachich
mieszkaniapalisięświatło.
Apotemnaprawdęniepotrafiłtegoznieść.AleLucijaro-
zumiałato,onateżbyniezniosła.Boprzecieżsamaniepo-
trafiłabyćwyrozumiaładlatamtejkobietyzpoprzedniego
życia,którapowinnaznaleźćsiępodrugiejstronie,takjak
ijejpoprzednieżycie,gdyjeszczeniebyłaLuciją,powin-
noznaleźćsiępodrugiejstroniewszystkiego,coistniało
międzyniąaprzeklętymszaleńcem.Jejartysta,takczasem
20