Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sprawiają,żetawięźzobowiązujenasdowzięcia
odpowiedzialnościzaswojerodzeństwo,takżejużwich
dorosłymżyciu.Niematuzmuszaniatoraczej
napędzanyinstynktemodruchbezwarunkowy,upodstaw
któregoleżytroskaozapewnieniebezpieczeństwaswoim
najbliższym.Takteżjestwsytuacjimoichtrzech
rozmówczyń,które„przejęły”życieswojegorodzeństwa,
bozjednejstronyczuły,żebezichwsparcianiepodołają
iniedadząsobierady,azdrugiejstronyobdarzyłyich
opieką,bowięź,którąprzezcałyżyciebudowały,
naturalniejedotegozobligowała.
Czyrzeczywiścietakakolejrzeczyjestczymś
naturalnym,czyopiekanadswoimdorosłym
rodzeństwemjestpogłębieniemwięzi,czywręcz
przeciwnieregresją?Jakmoibohaterowieodnajdąsię
wnowejrzeczywistości,któraprzecieżodmomentu
opuszczeniarodzinnegodomuewoluowałanatyle,
żetroskaobrataczysiostręjużdawnonabraławymiaru
bardziejsymbolicznegoaniżelifaktycznego?Trzeba
jednaktrochęwswoimżyciuprzeżyć,żebymóc
powiedzieć,żeznasiężycie.Niejestprzecieżtak,
żewiemyzawsze,jaksięzachowaćczyjakzareagować
nadanąsytuację.Uczymysiębowiemnie
naniepopełnianiubłędów,alenatym,żesięich
dopuszczamy.Czyzatemodchowawszywłasnedzieci
izdobywszyogromneżyciowedoświadczenie,zajmiemy
sięopiekąnadswoimdorosłymrodzeństwembardziej
rozsądnie,zwiększymzrozumieniemiotwartością?
Wspólniespędzonedzieciństwoniegwarantuje,
żeczłowiekwdorosłymżyciusięniezmieni.Jestem
nawetwstaniezaryzykowaćstwierdzenie,żenapewno