Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Roman.Wyobrażasobietopani?Państwoludoweprzez
pięćdziesiątlatdoprowadzałotenobiektdopowolnej
ruiny,alepotem,jużzademokracji,jabyłemnakażdym
krokukontrolowany,czynierobięczegośniezgodnie
zzałożeniami…Ech,absurdytegokraju!Nigdyichnie
pojmę…
Odwróciłsiędooknaidalejmruczałcośniepochlebnie
natematdawniejszegoustrojuiwłodarzypałacu,którzy
nieumielioniegozadbać.Owspółcześnierządzącychteż
niemiałnajlepszegozdania,bodorzuciłkilkacierpkich
uwagnatematurzędniczejopieszałościiogólnie
panującejniekompetencji.
Mieszkaliśmyprzezwielelatzagranicą,tam
obowiązująinnestandardywyjaśniłaUrszula,
uśmiechającsięwyrozumiale.Kiedywróciliśmy
doPolski,mążmusiałprzyzwyczaićsiędowielu…
niedogodnościsystemuzakończyła,jakbyzastanawiając
się,jaknajlepiejubraćwsłowato,cochciałapowiedzieć.
Różaprzytaknęła.
Rozumiem.Wykonalitutajpaństwowspaniałąpracę.
Jestempełnapodziwu.
Romanodwróciłsięgwałtownieodoknaizaczął
napowrótrozprawiaćowszystkichtrudnościach,zjakimi
musielisięzmierzyć,dokonującrenowacji.
Pokażmymożepaninasząniespodziankęprzerwała
muwkońcużona,uznając,żenudzigościatymi
szczegółami,choćRóżasłuchałazzainteresowaniem,
rozglądającsięjednocześniepojadalni.
Przeszlidosalibankietowej,równiestarannie
odrestaurowanejjakjadalnia,zpięknymistylowymi
meblamiiwyposażeniem,urozmaiconejportretem,który
wisiałnadkominkiem.Przedstawiałpięknąkobietę
ojasnychjakzłotowłosachiniewiarygodnieregularnych
rysachtwarzy,ubranąwlejącąsięmiękkosuknię
zjedwabnejtafty.Odcieńtejtoaletyciemny