Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ponieważuważali,żeźlesięodżywia.Tęsknił
doogromnejliczbyświątdwóchgłównychreligiikraju:
shintoibuddyzmu,pozwalającychnazademonstrowanie
bogactwazwyczajów,częstoniezrozumiałych
idziwacznych,alewartychpoznania.Kusiłogo,byrzucić
LondyniwrócićdoJaponii.Wtedynieoczekiwanie,
natydzieńprzedtrzydziestymiszóstymiurodzinami,
zakochałsię.Nigdyprzedtemniekochałkogośtakjak
Samanthy.Podobniejakonbyłatłumaczkątekstów
prawniczych,tyleżezrosyjskiego.Spotkalisię
nakonferencjitłumaczy.Podczasporannegowykładubez
przerwypodnosiłarękęizadawałaprelegentowipytania.
Wkońcu,kurozbawieniuobecnych,poprosiłowciąż
przeszkadza.KiedyprzechodziłaobokConrada
zespuszczonągłową,leczzwyraźnymuśmieszkiem
zadowolenianatwarzy,zwróciłuwagęnajejnogi.Były
doskonałe,zpiękniewymodelowanymikostkami.
Najbardziejjednakuderzyłogoto,żepozostawały
wsprzecznościzpowierzchownościąnaukowcaokulary,
luźnozwiązanewłosy,brakmakijażu,bezkształtna
spódnicaiworkowatyżakiet.Każdymszczegółem
demonstrowała,żeniedbaoto,jakwygląda.
Wczasielunchurozglądałsięzaniąwsalijadalnej
centrumkonferencyjnego.Bardzochciałsięoniej
dowiedziećczegoświęcej.Dlajakiejkancelariiprawniczej
pracuje,czyraczejktórakancelariamiałaodwagę
zatrudnić.Nieznalazłjej.Wypytywałwkoło,czymoże
ktoświe,kimjesttaprzemądrzałasłuchaczka.
„Boże,alebyłanieznośna”odpowiadanolub:„Zawsze
takasiętrafi”.
Lunchsięskończył,apięknonogiejtłumaczkiwciążnie
było.Popowrociedosalikonferencyjnejstwierdził,żejej
miejscejestpuste.Rozczarowanywyjąłpióro,otworzył
notatniknanowejstronieiczekałnawystąpienie
kolejnegoprelegenta.
Wtedyprzezsalęprzeszedłpomrukinapodium
pojawiłasięona.Wielkienieba,toonamiałabyłkolejnym
mówcą!Przejrzałprogramwykładów.Nazywałasiędoktor
SamanthaTempestiprowadziłamiędzynarodowąfirmę