Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jestzwróciłsiędokelnera.Tozamówimyprzystaw-
ki.Codlaciebie?
Carpacciozmatiasaholenderskiego,kawiorzan-
chois,rzodkiewkipiklowane,kawiorzłososiaitatara
wyliczyłKantowicz.
Dlamniebędziecarpacciozmlecznejjagnięciny
orazgrillowanykoziserzeszparagamipodałJeske.
Nadaniegłównedlapanów?spytałkelner.
TyzamówrzuciłKantowicz.
Dzisiajweźmiemyogonywołoweoraz...wertował
menu.Ośmiorniczki.
Bardzoproszękelnerwykonałgłębokiukłon.
NiechpanniezapomniowódeczceKantowicz
skrzywiłsięwsubstytucieuśmiechu.
Kilkaminutpóźniejoszronionabutelkastanęłapo-
środkupółmiskówzprzystawkami,aJeskezacząłpeł-
nićrolęgospodarza.
Pamiętasz,jakpomogłeśnamwygraćpoprzed-
niewyboryparlamentarne?ministerrozlałpierwszą
stopkęwódki.
Mówiszosfinansowaniuprzezmojąfirmęwaszego
deficytubudżetowego?Kantowiczsięgnąłwidelcem
dotatara.
Właśnieotym.
Przypominaszmiotym,żemacieumniedług?
zdziwiłsię.Chujowodużydług?uśmiechnąłsięna
wspomnienieobligacji,któreNarodowyBankPolskiku-
piłodjednegozbankówprywatnych,wcześniejwyemi-
towanychprzezrządspanikowanyziejącądziurąbudże-
tową.Działosiętoniespełnarokprzedwyborami,kiedy
tonotowaniaSprawiedliwejiPrawejPolskizbliżyłysię
18