Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dwiebabynajednyzmianieityleszumuonic…Jestteżoczymgadać,pieru-
nie!warknąłzaczepnieWrona.
PanieWrona,przymknijsiępan!Pozwólpanstarszemumówićwtrąciłem
dośćobcesowo,bomiałemswarliwcadosyć.
Właśnie!poparłmnieszybkoRysiek,któryteżtegotypanieznosił.Napa-
namiejscudoglądałbymlepiejroboty.Wyjrzyjpantylkoprzezokno…Pańscyludzie
znowusięwałkonią.Jużpanzapomniał,jakąmieliściewydajnośćwzeszłymmiesią-
cu?
Podziałało.Wronawprawdzienieopuściłizby,aleprzynajmniejprzestałsięna
chwilęindyczyć.Możnabyłokontynuowaćrozmowę.
Noatekobietyniebałysię,żetosięwydaiktośwkońcudoniesiedodyrek-
cji?...Takieorgietkiwpracy?...Wgłowiesięniemieści!zaperzyłsię,poruszonydo
żywego,Wacek.Iniktztegoniewyciągnąłżadnychkonsekwencji?
Cobysiemiałybać?...Tobeło,jakraz,pofajranciezapewniłmajster.Ate,
jakpantomówi,panieWicuś…konse…zaciąłsię,wlepiającpodejrzliwiewzrok
wWacka,znadzieją,żemutenpomoże.
Kon-se-kwen-cjewyartykułowałwyraźnieWacek,zdejmująclitościwie
zmajstrakoniecznośćdokończeniawypowiedzi.
Anojuści,toto!...podchwyciłskwapliwieRosiak.Ajakże!Unite…jakto
tamjepan,panieWicusiu,nazywa…wyciongneli.Itojeszczejakie!sprecyzował,
rozkładającręcegestemwędkarzachwalącegosiędługościąwyłowionejsztuki.
Atocidopieronumer!bąknąłem,kręcącgłowązudawanympodziwem,nie-
cierpliwieoczekująckońcamajstrowejopowieści.Noijaktosię,kurde,skończyło?
No,gadaj,majster…gadaj!zachęcałogokilkagłosówrównocześnie.
Majsterjednaknachwilęmusiałprzerwać,bowiemnieopatrzniezapalonyfiltrem
nStartohydniezaśmierdział,wywołującuniegogwałtownyatakduszącegokaszlu.
Splunął,wysmarkałsięiprzetarłchusteczkązałzawioneoczy.Poczym,wyciągnąw-
szyzpaczkiostatniegojużpapierosa,przezornieoderwałfiltripochrząkujączapalił.
Mrużącoczyzlubością,jakbyspożywałcośekstrasmacznego,łapczywiezaciągnął
siędymem,ponowniewystawiającnapróbęcierpliwośćswoichsłuchaczy.
No,majster,kończpan,botylkopatrzeć,jakbędzieporobocieponagliłgo
Rysiek,zerkającnazegarek.
Dobra,dobra…cóżeśpantaki,panieRyśku,wgoroncywodziekompany?...
No,wincsłuchajta…Najwincyśmichutobełonaostatkuciągnąłmajsterwolno
iniewzruszenie.Bojaksiebabytychchłopówzwiedziały,żeune,nibytekobity,
nie,tańcujomtam,pofajrancie,zichchłopamypostołachnagolasa,tozmówiłysie
raziwparowałytamzkapciamy,miotłamyizczemktóramiałaizaczenypraćpo
łbach,żeażestrach!...
Jednakznowuniedanemubyłodokończyć.Znówskrzypnęłyzawiasy,awpro-
gupojawiłasiędługaikościstapostaćpanaKasprzaka,księgowego.Staregourzędasa
8