Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nieporozumienia.Gdyrozglądałemsięwokoło,
stwierdzałemzłatwością,żewszyscykradną,
wmniejszymlubwiększymstopniuhamowaniprzez
strachlubbrakkwalifikacji.Przezkrótkąchwilę
zastanawiałemsię,czytakjestdobrze,czybłądnietkwi
wukładziestosunkówmiędzyludzkich,szybkojednak
doszedłemdowniosku,żeniejesttowcalebłąd,aistota
życia,iżetakniejestźle,awłaśniebardzodobrze.
Uwierzyłemwdoktrynęwzajemnegopożeraniasięistot
żyjącychidostosowałemdoswychspostrzeżeń.
Wwynikutychrozmyślańzrozumiałem,żekradzieżjest
skutkiempostępucywilizacji,wyższąformązdobywania
przewaginadbliźniminiszczeniago,żejestprzywilejem
mądrzejszychizręczniejszychiżejestswegorodzaju
szlachectwem.Komplikowaniesięformkradzieży
prawdziwahistoriacywilizacji!Uczciwośćstanowiładla
mniereligięludzisłabychimałowartościowych.Miałem
żaldoNietzschego,żecofnąłsięwpółdrogiinie
sformułowałtejprawdy.
Niebawemteżopuściłemdomrodzinnyizasłynąłem
jakojedenznajzręczniejszychzłodzieiwWarszawie.
Pracowałemsamiwkrótceznałmnieświatprzestępczy
stolicy.Warszawscyjubilerzydrżelinawspomnienie
megopseudonimu,byłemnieuchwytny,tropiącąmnie
policjęuważałemzaprzeciwników,którychcelemjestnie
ochronawłasnościinnych,leczzniszczeniemniejako
swegokonkurentawwalce.Zachłystywałemsię
poczuciemindywidualnejmocy.Zczasemporzuciłem
kradzieżizająłemsięoszustwemwwielkimstylu.
Doszedłemdowniosku,żestanowionojeszczewyższy
stopieńrozwojowy,matematycznąantytezęuczciwości,
pełnąpasjonującego,myślowegowysiłku.
Spekulatywnośćwspółczesnychwielkichaferwydała
misięrównorzędnączystejfilozofii,wyżywałemsięwniej
umysłowoitwórczo.OsiadłemwGdynijakodrobny