Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Szczątki
Pobiałejplaży,pełnejsproszkowanegokoralu
ipołamanychkości,wędrujegrupadzieci.Pewnie
pływały,nadalsąmokreilśniące.Powinnybardziej
uważać–ktowie,odczegosięroinalagunie?Sąjednak
nieostrożne,wprzeciwieństwiedoYeti,któryniezanurzy
wwodziepalcanawetnocą,gdysłońceniemoże
godopaść.Poprawka:zwłaszczanocą.
Przyglądaimsięzzazdrością,amożetotęsknota?
Niemożliwe,wdzieciństwienigdyniepływałwmorzu,
nigdyniebiegałnagopoplaży.Dziecibadawczolustrują
okolicę,podnosząjakieśszczątki;pokrótkiejdebacie
biorąjedneprzedmioty,ciskająpreczinne;ichskarby
lądująwpodartymworku.Prędzejczypóźniej–bez
pudła–odnajdągotam,gdziesiedziopatulonywstęchłe
prześcieradło,obejmującłydkiissącmango,wcieniu
drzewazewzględunaniemiłosiernesłońce.Dladzieci–
gruboskórnych,odpornychnapromienieultrafioletowe–
Yetijeststworzeniemciemności,mroku.
Jużidą.
–Yeti,oYeti–intonują.
Nigdyniepodchodzązbytblisko.Czytozszacunku,czy
teżdlatego,żeśmierdzi?
(Faktycznieśmierdzi,dobrzeotymwie.Jest
obrzydliwy,zalatuje,cuchniejakmors–tłuszczem,solą,
rybą–nie,żebykiedykolwiekwąchałtakiestworzenie.
Widziałjednakzdjęcia).
Otwierającworek,dziecipytająchórem:
–OYeti,coznaleźliśmy?
Podnosząprzedmioty,wyciągająprzedsiebie,jakby
oferowałyjenasprzedaż:kołpak,klawiszpianina,
kawałekbladozielonejbutelkiponapojugazowanym,
wypolerowanyprzezocean.Plastikowypojemnik