Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WszystkopróczZa​sław​skiej.
AlepomimotodalejuparciewpisywałamwMapach
Google:Zasławska,opatrującróżnyminumerami.
Zerotrafień.Gdymiałamjużopuścićstronę,
odnie​chce​niawpi​sa​łamjesz​cze:Za​sław​ska4.
Naglemapazawirowała,obrazsięprzybliżył,amoim
oczomukazałasięcharakterystycznapinezka
lokalizującamiejsce.Mapadojechaładoczytelnego
wykrojuulic,amiędzyLniarskiegoiGrochową
czerwieniłasięikonkawskazującawyszukiwanyadres:
Zasławska4.Natychmiastupuściłamwtomiejsca
„lu​dzika”.
Pochwilibyłamnabrukowanejulicynaprzeciw
niewielkiegodomuzdwuskrzydłowądrewnianąbramą
iokiennicami.Wokółczułamkwaśnyzapachzsiadłego
mleka.Napodwórzustałchłopiec,naokomój
rówieśnik,jednakniecodziennieubranywjasnej
koszulcezdziwacznymkołnierzykiem,krótkichbiałych
spodenkachirówniebiałejczapce,przypominającej
zkomiksówodawnychżeglarzach.Najwyraźniej
namniecze​kał.