Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
musiało,jeżelichcielimiećpotomstwo.Słyszałagdzieś
orozkoszyuprawianiaseksu.Ideologiamężczyzn!Oni
tylkootymmyślą!JakMalcolmIII.ModliłasiędoDucha
Świętegoołaskępoczęcia,boprzecieżpotoconoc
lubieżniedotykałjejciała,kładłsięnaniejspocony
iwpychałtwardy,ohydnyczłonek.Sapał.Leżałabez
ruchu,czekając,żebyjaknajszybciejwyszedłzjej
sypialni.
Wrokpóźniejurodziłamusyna–Malcolma
IVCorcoran.Przyszłegodziedzicafortuny.Jejwłasne
dziecko,którenosiłapodsercemprzezdziewięćmiesięcy.
Pokochałago.Niechciałasłyszećopiastunce–sama
zajmowałasięniemowlęciem.Byłtakiuroczy
–obserwowała,jakrośnie,uśmiechasię.Jejnajsłodsza
kruszynka!Podwóchlatach,wdzieńBożegoNarodzenia,
przyszedłnaświatdrugisyn–Noel.Wtysiącdziewięćset
sześćdziesiątjedenlatodnarodzeniaChrystusa!
PrawdziwydarBoży.
Jegoteżpokochała.Śpiewałamudosnu.
Bógsprawił,żeniecierpiałaprzyporodach.Noelmiał
jużtrzylata,gdyponowniezaszławciążę.
Nareszcieupragnionacóreczka!
Umarławgrzechupierworodnympodwóchdniach.
Niezdążylijejochrzcić–tobolałonajbardziej.Wieczne
potępieniedlamałejduszyczki.
Margaretdługoniemogłaprzyjśćdosiebie.Cierpiała.
PomogłojejrozpamiętywaniemękiPańskiejirozmowy
zojcemDalym.Onjedenjąrozumiał.
WtedyofiarowałasweciałoChrystusowi–miałoodtąd