Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ2SILVIA
Silviazczułościąspojrzałanazbliżającegosiędoniej
rocznegochłopca,któregouśmiechpotrafiłrozjaśnić
nawetnajgorszypochmurnydzień.Odłożyłatrzymaną
wrękuksiążkęnamałystolikiwyciągnęłaręce
domalca.
Chodź,chodźdo
Omy
.
Ooouma!Chłopiecwesołozapiszczałijakmały
piesekszybkopodbiegłdokobiety.Próbowałsięwspiąć
ponogachSilviiistanąłnaswoichnóżkach,wyciągając
rączki,abybabciapodniosłagoiwzięłanakolana.
Gdybynietomałedziecko,którepojawiłosięwdomu
córki,Silvianiewie,czyporadziłabysobiezżałobą
postraciemęża.Jejszczęśliwydomzdnianadzień
zamieniłsięwpustepomieszczenia,poktórychsnułasię,
szukającHuberta.Przeżylirazemsześćdziesiątlat,
bopoznalisię,kiedyobojemielipotrzynaście.Ich
szczęśliwemałżeństwotrwałoponadczterdzieścilat,
ponieważpobralisiębardzoszybko,właściwiekiedy
pozwoliłyimnatoprzepisy.RodziceSilviizmarliprzed