Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jajowata,usztywnionafiszbinowymszkieletem,opasanabyłaudołu
trzemakiszkowatymiwałkami;wyżej,poczerwonymotoku,biegłrząd
rombów,naprzemianzaksamituizajęczejskórki;główkęstanowiło
cośnakształttorbynakrytejbogatoszamerowanymtekturowym
wielokątem,zktóregozwisałdługicieniutkisznurekzakończonynie
tylekutasem,copęczkiemzłotychnitek.Byłanowa;daszekbłyszczał.
Wstańnakazałprofesor.
Wstał;czapkaspadła.Klasagruchnęłaśmiechem.
Schyliłsię,bypodnieść.Sąsiadwytrąciłmuczapkęłokciem,
podniósłznowu.
Zostawwreszcietenkaskrzekłprofesor,dowcipnyznatury.
Uczniowiepokładalisięześmiechu,biedakbyłtakspeszony,
żeniewiedział,copocząć:trzymaćczapkęwręku,rzucićnaziemię,
amożewłożyćnagłowę.Usiadł,kładącnakolana.
Wstańpowtórzyłprofesoripowiedz,jaksięnazywasz.
Nowyniezrozumialewybełkotałnazwisko.
Powtórz!
Wrzaskcałejklasyzagłuszyłtesamebełkotliwesylaby.
Głośniej!krzyknąłnauczycielgłośniej!
Nowy,doprowadzonydoostateczności,otworzyłprzepastneusta
inacałegardło,jakbykogośwołając,ryknął:„Karbowry”.
Odpowiedziałmuprzeraźliwyzgiełk,rósłpiskliwymcrescendo
(wrzeszczeli,wyli,tupali,nawoływali:„Karbowy!Rybowy!”),apotem
wybuchałjużtylkopojedynczyminutamiiopornieprzycichał,
bynaraz,niczymgasnącapetarda,odezwaćsięjeszczewzdłużktórejś
zławeksalwąstłumionegochichotu.
Wreszcie,podgrademzadanychzakaręćwiczeń,klasasięzwolna
ustatkowałaiprofesorzdołałuchwycićnazwiskoKarolaBovary,kazał
jesobiepodyktować,przeliterowaćipowtórzyć,anastępniepolecił
nieborakowisiąśćwoślejławceustópkatedry.Tenwstał,zawahałsię