Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Proszę,jakapiecza!Zaszkodzićmimożejenoten
światzamurowany,zagrodzony,topustkowie,
naktórymduchażywegoznaleźćniemożna.Zdaje
cisię,żejużnic,kromWalewic,niewidzę?
Tuzostaniemy.
Niczegoinnegoniepragnę.
Aha?Uśmiechacisię.Zdajecisię,żecodzień
napromenadybędzieszwyjeżdżała?Gdziebyłaśdzisiaj?
Możesięwyprzesz?
Szambelanowazmieszałasię.
JeździłyśmyzŻanetką...
ZŻanetką?Pięknainiewinnawymówka.Zamostem
naPradze?ZOssolińskim?
Przystałsam,panioboźna...
IzGorajskim?
Przeprowadziłnasprzezmost,boniepuszczali.
Wamtegowłaśniebyłotrzeba!
Chciałyśmyzobaczyćcesarza.
PanAnastazyochłonąłnagłe.
Hm.Wcaleniepotrzebnypośpiech.Noicóż,
widziałyściego?
WprzejeździerzekławymijającopaniWalewska.
Wydałcisię?