Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zawróciłemwstronędomu,alejegogłosznowumniezatrzymał.
Mamwszystkiepananagraniapowiedziałipowtórzył
znaiwnymnaciskiem.Wszystkie.
Popatrzyłemnaniegouważnie.Niewyglądałnałowcę
autografów,zresztąci,którzytudocierali,kierowalikrokipodzupełnie
inneadresy.Wtymmodnymisnobistycznienadętymmiasteczku,
gdzieniemalpołowaautochtonówpozbyłasięjużdomów
zawywindowaneniemiłosiernieceny,cokrokmożnasiębyłonatknąć
najakieśpopgwiazdki.Przemykałemmiędzynimicodnia,wściekły,
żekiedytrzylatatemukupowałemtudom,byłatozapomniana
izacisznamieścinka.Pociszyniezostałotujużnawetwspomnienie,
chociażpoprawdzie,domojegozaułkaprawieniktniezaglądał.
Przybysztujednaktrafiłiniebyłtoprzypadek.
Itomabyćprzepustka?Uśmiechnąłemsięmimowolnie,nie
broniącsięprzedmyślą,żesłowachłopakamilepodbechtałymoją
próżność.
Mamwszystkiepańskienagraniapowtórzył.Izależy
minarozmowiezpanem.
Oczym?Sądzipan,żemożemymiećjakiekolwiekwspólne
tematy?
Niemusimymiećwspólnychtematówżachnąłsię.Źlesię
wyraziłem.Chcę,abymniepanwysłuchał.
Roześmiałemmusięwnos.
Awięcprosipanoaudiencję?
Takwłaśnieodparłzespokojem,któryzmroziłmniedocna.
Patrzyłemnaniegobadawczo.
Cojestnapłyciesprzedtrzechlat?Niespuszczałemgozoka
nawetnasekundę.
Dałsięzdezorientowaćledwienamrugnięciepowiek.Wytrzymał
mojespojrzenieiniemalżesylabizując,odpowiedział:
Buxtehude,wczesnefugi,organykatedrywKolonii.
Wiedział,żewygrałiżenależymusięnagroda.Mogłemmujej