Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wybranychfanów,którzywygralitospotkaniewjakimś
konkursie,aogodziniedziewiętnastejkoncert.Ruszyli
napołudnie,drogibyłyodśnieżone,alezaczynałpadać
śnieg,Angelikamiałanadzieję,żeprzejadąprzezgóry
bezwiększychutrudnień,boniemoglisięspóźnić.
Samabyłazmęczona,przecieżodranatowarzyszyła
Joachimowiwrozwiązywaniujegocodziennych
problemów,apotemkibicowałapodczaskoncertu.Ale
jużsiędotegoprzyzwyczaiła.Dziesięćlattemu
poświęciławszystko,abyonmógłrealizowaćsięjako
rockmankompozytor;byłdlaniejnajważniejszy.Byłjej
najwięksmiłc,jejpierwszymchłopakiem,
mężczyzną,któregokochałatakmocno,żeznosiła
wszystko,abytylkoonmógłczućsiędobrzeiczasami
obdarowtymswoimoszałamiającymuśmiechem
gwiazdyrocka.
Zerknęławewstecznelusterko.Podłożyłpodgłowę
poduszkęispał.Wyglądałtakpięknieibezbronnie.
Jasnelokispadałyłagodnymifalaminaszerokie
ramiona.Długierzęsyrzucałycienienapoliczki.Długie
palcewirtuozazesrebrnymiobrączkamizacisnęłysię
nakaszmirowymkocu.Jejserceskurczyłosię
zprzepełniającejjemiłościitęsknoty.Takdawnonie
czułajegodotykunaciele.Jegoustnaswoich.Tak
dawnoniesłyszałajegoszeptu,gdywypowiadałjej
imię,zarazpotym,gdyosiągałspełnienie,poruszając
sięwniej.Wiedziałaojegoprzygodach,okobietach
whotelach,omałolatachwsamochodach.Takabyła
cenasławy.Onesamepodawałymusięnatacy,nie
miałsiłyodmawiać.Rozumiałato.Bolałocholernie,
aleniemogłanicztymzrobić.