Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
byzadzwonićdomieszkaniaPilar.Ona,gdytylko
wychodzi,natykasięnadelikatnegomalcaznogamijak
pałąki.Grająażdoznudzenia.MimożePepjestnieduży,
majużtendencjędootaczaniasięludźmistarszymi
odsiebie.Słuchaichspokojnieiuważnie.Mamnóstwo
czasu.Wroku,wktórymKrólowieprzynosząmupierwszą
piłkęzeskóry,biegnienałebnaszyję,żebypowiedzieć
otymPilar:
Zobaczpiłkę.Jestprawdziwa!
Ileżtogodzin,ileżdniiletnichmiesięcyspędzają
razemnaświeżympowietrzuzajęcitąmagiczną
zabawą…Jeślionasięzagapi,onnatychmiastkrzyczy:
Nodalej,Pilar,strzelaj!
Dziewczynaczęstostajenabramce.Wtedywyzywa
jąnapojedynek:
Zobaczymy,czyobronisz!
Czasemstrzelawwielkiedrewnianedrzwi,anastępnie
wmetaloweżaluzje,którewydająogłuszającydźwięk.
Ostateczniezostanąnieodwracalniezdeformowaneprzez
uderzeniapiłką.
Pilar,zawszemiędzychłopcami,stajesię,zewzględu
nadoświadczenie,pierwszątrenerkąpiłkarza.Dzieńmija
błyskawicznie,agręprzerywajątylkonaposiłki.Matka
Pepaidziegoszukać:
Josep,kolacja!
Skoroniemarady…Pep,gdybygoniepilnować,
pewnieniejadłbywcale.Właściwiewtrakciecałej
piłkarskiejkarieryprzedważnymimeczamistajesię
takimkłębkiemnerwów,żeniejestwstanienawetzjeść
kanapki.
TamtenplacjestutraconymrajemGuardioli,fabryką
snówjegodzieciństwa.Czasem,kiedyjestładnapogoda,
zbierająsięnanimnietylkochłopcyzsąsiedztwa,ale
równieżzcałegoSantpedor:AgustíComas,JordiCosta,
XavierMasferrer…Wtakiedniemocjewmeczu