Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wgłowiewirowało,asercełomotałowpiersi,jakbyzaraz
miałowyskoczyć.Łapałaciężkopowietrze,alewmawiała
sobie,żewszystkobędziedobrze.SpojrzałanaMarina.
Onrównieżdyszałinerwowoporuszałpalcami.
Przeniosławzroknasrogietwarzearchaniołów.Strach
mocniejzacisnąłsięwokółjejserca.Zaczęłaszukać
matki.Kobietasiedziałaobokdwóchpozostałych
egzekutorówwchodzącychwskładzarząduiwbijaławnią
ciężkiespojrzenie.PokręgosłupieNaridyprzebiegł
nieprzyjemnydreszcz.
Wypełniłemswojezadanie.Marinzatrzymałsię
naśrodkusali,pochyliłwstronęzarząduiścisnąłdłoń
dziewczyny.TerazNariopowie,cotaknaprawdęsię
stało.Spojrzałjejgłębokowoczyikiwnąłgłową,
bydodaćotuchy.
Przezsalęprzetoczyłysięszepty.Aniołowiewnikliwie
obserwowaliNaridę.Naglezbokuwyłoniłasięmatka
Marina.Podbiegładoniego,najejtwarzymalowałsię
strach.
Poradzisobiesama.Pociągnęłasynazarękę.
Musisziśćzemnąszepnęłamudoucha.
Ale…Chłopakwybałuszyłoczy.
Tuniemażadnego„ale”!Musimystądwyjść.
Natychmiast!Wwiercałasięwniegowymownym
spojrzeniemiciągnęłagowstronęwyjścia.
Mamo!Oskarżąomorderstwo.Muszęznią
zostaćiwszystkowyjaśnić.Wyrwałsięjejichciał
wrócićdoprzyjaciółki,aleusłyszałpiskliwyjazgot:
Chłopcze,niemaszpojęcia,cotusiędzieje!