Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
opięćlat–wspominaRoman.–Szybkoprzywykłdowarunków
panującychwdomudziecka.Częstobywałotak,żenajwiększym
wrogiemdzieciakazdomudzieckaokazywałsiędrugiwychowanek.
Czasamiuważałembratazawroga,czasamizanajukochańszego
przyjaciela.Zjednejstronybyłwobecmniebardzowymagający,
zdrugiejnigdyniedopuściłdosytuacji,żebymnieskrzywdzono…
chybażedziałosiętozajegoprzyzwoleniem”.Bratprzyzwalał
naprzemocszczególniewtrakciewspomnianychjuż„walkkogutów”.
Niejednokrotnierywalizacjamiędzywychowankamiprzybierała
charakterwięzienny–okozaoko,ząbzaząb.Roman:„Dochodziło
dosytuacji,wktórychchłopcybilidziewczęta,ateniepozostawały
dłużne.Niepochwalałemtegotypuzachowań,boniemanic
honorowegoanicharakternegowtym,żełamieszdziewczynieszczękę.
Nauczycieleniemoglijednakpowstrzymywaćwszystkichwybuchów
złości”.
Agresjazaczęłasłabnąć,gdywwiekuczternastulatRomanzostał
wybranynaprzewodniczącegoośrodka.Niezważającnaograniczenia
sprzętowe,zzapałemrealizowałpomysły,którechoćwjakiejśmierze
mogłyzrekompensowaćkoleżankomikolegomniełatwylos.
Przykłademniechbędziepryzma,dziękiktórejnajmłodsimogli
wreszcieśmigaćnasankach.„Pragnąłem,abymłodszedziecinie
wzrastaływtakichsamychprawachjakja–mówi.–Niechciałem,
bywychowawcylubstarszyznapralidziecizabyleco.Powyjściu
zośrodkaspodobałomisiępoczucieegalitaryzmu”.
PozakończeniuszkołypodstawowejRomankontynuowałnaukę
wgórniczejzawodówcewBytomiu,bypoczasieprzenieśćsiędoław
technikum,któreopuszczałzwyróżnieniemizdanąmaturą.„Szukałem
potencjalnegozawodu,któryodrazudawałbyprofity–wyjaśnia.–
Niczegowtedybardziejniepragnąłemniżpoprostuszmalu.Poco?
Poto,żebysobiekupićmnóstwosłodyczy.Pamiętam,żepołowę
pierwszegoszkolnegostypendiumwydałemnałakocie.Drugąpołowę
ofiarowałemmatce”.Romekpomieszkiwałwinternacie,alewwolne
dni–kiedyniebyłjeszczepełnoletni–powracałdoDobrodzienia.
Lubiłtamkrążyć,chociażcorazmocniejprzyciągałgoBytom.
Zdomudzieckapozostałymuciemniejszeijaśniejszewspomnienia.
Teniebanalnedoświadczeniacojakiśczasbędąodzywaćsię
nakolejnychetapachjegożycia.„Wdomudzieckaniedasię
przyswoićcechrodzinnych,alespołeczneowszem–zauważapolatach
Roman.–Masazabawy,wspólnejpracy,piękneprzyjaźnie,takwidzę
dziśmójczaswDobrodzieniu.Wbrewpozoromtobyłobardzo