Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
12
pIEKŁoKoBIEt
Bocodotychwypadków,toniemaobawy,abysię
dostałypodsrogimieczprawa!Iwtymjeszczeohyda
paragrafu.Jakwszystkieparagrafywspierającesięna
obłudziespołecznej,takitengodzijedyniewbiedaków.
Jestnieetyczny,botrafiaprzypadkoweofiarypośród
dziesiątkówtysięcybezkarnych;jestniedemokratyczny,
ponieważzapewniaprzywilejbezkarnościtym,którzy
itakuprzywilejowani.
Toteżpostawaspołeczeństwawtejkwestiijestzupeł-
niezdecydowana.Podczasgdynasiprawodawcytraktują
wswoimprojekcieprzerwanieciążynarównizdziecio-
bójstwem(!!),społeczeństwo1ubolewającnieraznad
jegokoniecznością1absolutnienieuważagozawystę-
pek.Wręczprzeciwnie,mimofrazesówodostojeństwie
macierzyństwa,tysiącrazyłatwiejHprzebaczy”społeczeń-
stwomatceprzerwanieciążyniżurodzenienieślubnego
dziecka.HZastanówmysię1mówiłjedenzprawników
naostatnimzjeździe,czygdybyktóryznaswiedział,że
jegosiostradopuściłasiętegoczynu,czyuważałbyza
zbrodniarkę?”1HWtakimraziejesteśmywszyscyprze-
stępcami”1mówiłznównainnymzebraniudoswo-
ichkolegówpewienprokurator.Gdybyprawozechciało
działać,trzebabydlasamejWarszawyzbudowaćwięzie-
nierozmiarówsporegomiasta,abytamcorokpomie-
ścićkilkadziesiąttysięcydobrowolnieroniącychkobiet.
Bowpraktycespołeczeństwozajęłostanowiskorównie