Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tkniętebyływnoc.Podmuchciemnościprzenikliwie
szumiałwrozwianejbrodzieStarna.
UsłyszelistąpanieFingala.Unieślisięwojownicy
wswoichzbrojach.„Swaranie!rzekłStarnwswojej
pyszepowaltegowędrowca.Weźojcowskątarczę.
Jestonaskałąwboju”.Swarancisnąłbłyszczącym
oszczepem.UtkwiłwdrzewieLodyna.Wtedywrogowie
wystąpilizmieczami.Wymienialicięciałoskotnejstali.
BrzeszczotLunyprzeciąłrzemienieSwaranowejtarczy.
Upadła,toczącsiępoziemi.Zleciałrozłupanyszyszak;
Fingalwstrzymałuniesionąstal.Rozjadły,rozbrojony,
stanąłSwaran.Wmilczeniupotoczyłokiem;rzucił
mieczoziemię.Zwolnaprzeszedłstrumieńwposzu-
miewiatru.
NiebyłSwaranniepostrzeżonyodojca.Starnodwrócił
sięzgniewem.Zmarszczyłysięposępniejegokosmate
brwinadwezbranąwściekłością.Uderzyłoszczepem
wdrzewoLodyna.Wzniósłnutępieśni.Przyszlidolo-
chlińskiegowojska,każdyswojąmrocznąścieżką,niby
dwastrumienieokrytepianą,rwącezdwóchdżdżystych
dolin!
FingalpowróciłnarówninęTurtoru.Pięknieobudził
siępromieńwschoduizajaśniałnałupielochlińskim
wrękukróla.Wyszłazjaskiniwswojejkrasiecórka
Torkultorna.Zbierałapowietrzeswojekędziory.Zanu-
ciłapieśńdziką,pieśńLalenukonch,gdzieniegdyśoj-
ciecjejmieszkał.SpostrzegłaskrwawionątarczęStar-
na.Ocknęłasięradośćświatłemnajejobliczu.Spo-
strzegłarozłupanyhełmSwarana.Zasępiona,cofnęła
sięodkróla.„Czypoległeśprzyswoichstustrumie-
niach,oukochanyposępnejdziewicy!”
O,Utorno,którywznosisz,nadwodami!poczyjej
stroniemeteorynocy!Widzę,jakchmurnyksiężyc
zapadazatwojerozgłośnelasy!Natwoimszczyciemiesz-
kamglistyLodyn,tamjestdommężnychduchów.Wgłę-
bichmurnejsalichylisiękuprzodowiKatlodyn,pan
mieczów.Wśródfalującejmgłyjegopostaćzaledwie
przeziera.Jegoprawicaspoczywanatarczy.Wlewicy
9