Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pracowały,żerobiłasiętamnaturalnakruszarkadolodu.Pięknekostki
wyrzucanenapowierzchnięroztapiałosłońce,tworzącczystelodowe
formacje.Niesamowicietowyglądało.Wieczoramiczęśćtowarzystwa
imprezowałaichodziła…nabaniidobani.Nazewnątrztemperatura
sięgałaminusdziesięciustopni,amywchodziliśmydoklasycznej
rosyjskiejsauny,polewaliśmysięziołami,adziewczynyokładałynas
witkami.TambyłoponadstostopniCelsjusza!Potemwychodziliśmy
nachwilęnaśniegibiegliśmyzpowrotemdośrodka.
Piotropowiadawliczbiemnogiej,alenafilmikuwidać,żeKanion
filmujeizachęca,aPiotrekzwrzaskiemrzucasięwśniegniczym
piłkarzpostrzeleniugola.Tyleżemanasobietylkoslipki.
JedenzespacerównadzamarzniętyBajkałzakończyłsię
nieszczęśliwie.Częśćekipyposzłarobićzdjęcia.Bartoszowi
Mazerskiemuwiatrzerwałpokrowieczaparatuizwiewałgogdzieś
wgłąb,pomiędzylodowekostki.
Bartek,zostawtenpokrowiec,takikosztujez20złotych,szkoda
sięmęczyćktośradziłbiegaczowi.
Nie,nie,pobiegnęponiegouparłsię,aleźlepostawiłstopę
iwkostcecośchrupnęło.Nadwadniprzedstartem.
Tradycyjnarosyjskabaniazkąpieląwśniegu.Syberia.Marzec2016
Fot.MaciejSokołowski
PiotrHercog:LedwoBartkadociągnęlidobazy.Chłopaknie
wiedział,corobić,nogabyłaopuchniętajakbania.Już
wiedzieliśmy,żeniemaszans,żebywystartować.Bartekbył