Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jaktojest,jaksięumiera?Gdyspadaszwprzepaść?Nie,nieczujesz
strachu.Raczejżal,żetojuż.Żejeszczetylemożnabyłozrobić,
atobieniebędzietodane.Gdyleciałemwdół,myślałemtylko:
„Szkoda,żeginętakmłodo”.Alebyłemztymdziwniepogodzony.
„Okej,stałosię”.Przedoczymazmieniałysiękadry,awtymfilmie
zżycia,cobyłodziwne,przewijałysięjakieśnieistotnezdarzenia
itwarze,moikumple,jacyśnauczyciele…
Piotrmiał16lat,skończyłpierwsząklasęogólniakaipopierwszym
czydrugimwypadziewTatryinieudanejpróbiezdobyciaGerlacha
postanowił,żeczaszostaćalpinistą.„Już,natychmiast,teraz”Piotr
oddzieckabyłznanyztego,żechciałrealizowaćswojepomysły.
Aszalonepomysłygoniłytejeszczebardziejszalone.
Zkolegązmarszównaorientację,dwalatastarszymlicealistą
zjakiegośklubuturystycznego,którymiałjużprawojazdy,zgadali
się,żeniemacorozmieniaćsięnadrobne,tylkotrzebawyruszyć
nawyprawęwAlpy.Postanowili,żezdobędąGroßglocknera,
najwyższyszczytAustrii.Wsierpniu1992rokurozsiedlisięwięc
natylnymsiedzeniufiata126,czylimaluchabis,któregozorganizował
kumpelPiotra.Najwięcejmiejscazająłnamiot,zestawkonserw
turystycznychiogólniemnóstwojedzenia.
Ipojechali.Naautostradachrozpędzalisiędostówy.Moglibynawet
szybciej,aletoprzecieżpochłaniabenzynę.Machalidomijającychich
kierowców,rozbawionychichwidokiem.
Usprzętowieniemieliszczątkowe,nadodatekplastikowo-wełniane.
Piotrparadowałwpolarzepożyczonymodkolegizklasy,jedynego,
któryposiadałtakiecudo,iwzwykłychtrampkach,zatowyglądem
przypominającychbutytrekkingowe.Mieliteżkaskimotocyklowe,
takiepeerelowskieorzeszki.Ekwipunekalpinistycznyteżbyłnieco
udawanyrakiijakieśaluminioweczekany.Częśćrzeczybyła
pożyczonaalbokupionazakieszonkoweipieniądzezarobione
napierwszychmłodzieżowychfuchach.
Wnaszymdomusięnieprzelewało,alePiotrekodzawszebył
samodzielny,wszędzieizawszepróbowałzarobićnaswojepasje,
którychmiałmnóstwo,awciążdochodziłynowewspominała
UrszulaHercog,mamaPiotra.Synnigdynieopowiedziałoswojej
walceożyciejużpodczaspierwszejzagranicznejeskapady.Nigdynie
chciałmartwićrodziców.Czegoonnierobił!Opowiadał,jakbył
pierwszymwCzęstochowiesupermarketem?
Jakto„byłsupermarketem”?
No,normalnym,chodziłpoCzęstochowiewkartonie,przebrany