Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Książkadotyczywielutematów,którestarałemsiępołą-
czyćtak,abyutworzyływzględnienowyobraz.Omawiając
poszczególnezagadnienia,niemalzawszerezygnowałemzpo-
dawaniawyczerpującychreferencjibibliograficznych,mimo
żejesttonormąwniektórychdziedzinachskładającychsię
naprezentowanytuwywód,azwłaszczawstarożytnictwie.
Reprezentatywnywybórpiśmiennictwa,zjakimmiałemdo
czynieniaprzypracy,podanyjestwkońcowejbibliografii.
Drhab.MarekWęcowskizechciałprzeczytaćobszerne
partietekstuiopatrzyćjesugestiami,którezpożytkiemwy-
korzystałem.
Fragmentydrugiegorozdziałuukazałysiępierwotnie
wksiążceSplotykulturybędącejtomemjubileuszowymde-
dykowanymAndrzejowiMencwelowiorazw„Przeglądzie
Filozoficzno-Literackim”.
Tekstygreckieiłacińskiecytujęwprzekładach,abynie
ograniczaćkręgupotencjalnychCzytelnikówdoosóbznają-
cychjęzykiklasyczne,byłbytobowiemobecniekrągnad-
zwyczajwąski.Naogółkorzystałemzistniejącychtłumaczeń,
przyichbrakulubprzyzbytdużychrozbieżnościachtermi-
nologicznychtłumaczyłemsam.Wszystkiecytatyzostałypo-
równanezoryginałamiwedycjachfilologicznychiwrazie
potrzebyzmodyfikowane.
Chociażksiążkatajestwpewnymsensieantyfilologiczna,
zawdzięczaswojeistnieniepracypokoleńfilologów,którzy
zbudowalipodważanyprzezemnieobrazantyku.Odrzucając
ichdokonanialubumieszczającjewewnątrzprocesów,któ-
rychmiałybyćuwieńczeniemaninachwilęnieprzestałem
szanowaćludzi,którzypoświęciliswojeżycietekstom.
Nigdynienapisałbymtejksiążki,gdybynieklimatifer-
mentintelektualnypanującywmojejmacierzystejinstytucji
naukowo-dydaktycznej,wInstytucieKulturyPolskiejUniwer-
sytetuWarszawskiego.KoleżankomiKolegomzIKPdziękuję
zawszelkiegorodzajubodźcepobudzającedopracy.Moim
Studentomdziękujęzato,żenadalijejsens.