Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sięoczomzaglądającymwłaśnieprzezdziurkęodklucza
wewrotach.Nasiedziskupolewejułożonychzostało
siedemlalek,poprawejnatomiastbyłoichsześć.Ich
twarzeróżniłysięodsiebieogromnie;nietylko
ekspresją,lecztakżeuszczerbkami,przybrudzeniem
isfatygowaniem.Złatwościąmożnabyłoodnieść
wrażenie,topacjentkiszpitaladlalalekczekają
wła​śnienaher​batę.
Jednaktrudnoowiększąpomyłkę.Gdybybowiemtylko
wiatruniósłnakrycie,podktórymsiedziały,odsłoniłby
odświętnesuknie.Lalkiodpoczywaływięcjedynieprzed
uro​czy​stymprzy​ję​ciem.
Obrazektenzawierałjeszczejedenszczegół,który
zdziwiłbykażdegonieobeznanegozezwyczajamilalek.
Otoczternastalalka,szmaciana,zporcelanowągłową,
zwisałazawieszonanazardzewiałejkołatcedrzwi.Biały
ifioletowybeznachylałsięwjejstronę.Lalkamiała
nasobieżółciutkąsukienkęwczerwonemuszelki,
agirlandykwiatówprzykrywałyjejlśniąceloki.
Niebieskiebucikistykałysięzgracją.Natenwidok
zapewnezaskoczenieismutekzmieszałybysięwsercu
młodejosoby.Dlaczego,ach,dlaczegotaolśniewająca
laleczkazwisałataksmętnie,wystawionanaspojrzenia
trzynastuinnychlalkowychoczu?Czyżbypopełniłajakąś
zbrodnię,abudzącegrozępowieszeniebyłokarązanią?
Możebyłanajpopularniejsząwśródtowarzyszek
iprzybrałaskromnąpozęwoczekiwaniunapochwały?
Anijedno,anidrugie,drodzyprzyjaciele.Blondwłosalalka
miałanaimięBelinda,austawiono(czyraczej
za​wie​szono)takwy​soko,naza​szczyt​nymmiej​scu,gdyż
właśnieskończyłasiedemlat.Ztejokazjizorganizowano
uroczystybal.Wszystkielalkizniecierpliwościączekały
nawezwaniedoodświętnienakrytegostolika.Jednakże
byłynatyledobrzewychowane,żadnezdwudziestu
siedmiuoczu(KsiążęHansstraciłjedenzkoralików