Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
takścieśnioneprzezbrzuch,któryjeprzyciskał,żeniemogliśmysiędonichdostać.
Zprawejkieszonkizwisałwielkiłańcuchsrebrny,aprzykońcutegołańcucha,wkieszonce,
byłabardzodziwnamachina.Rozkazaliśmymu,ażebywyciągnąłzkieszeni,cobyłoprzy
łańcuchu.Zdajesiętobyćkuląpłaską,którejpołowabyłasrebrna,adrugapołowa
zjakiegośprzezroczystegometalu.Zestronyprzezroczystejwidzieliśmyjakieśosobliwsze
figurywyrysowanenaokoło,rozumieliśmy,żeichdotknąćmożemy,alepalcenasze
zatrzymałysięnatymprzezroczystymmetalu.Gdynammachinęprzytknąłdouszu,taki
wielkihuknieustannieczyniłajakmłynwodny.Wnieśliśmy,żetojestalbojakieś
nieznajomezwierzę,alboteżbóstwo,któreonczci,ibardziejsięskłaniamydotego
drugiegomniemania,ponieważonnaszapewniał(jeśliśmygodobrzezrozumieli,gdyż
bardzoniedoskonalesiętłumaczył),żerzadkoczyniłcobezporadytejmachiny.Nazywał
swojąwyroczniąimówił,żeonamuprzepisujeczasnawszystkiesprawyżycia.
Zeskrytejkieszonkilewejwyciągnąłsieć,prawietakszeroką,żemogłabyzdaćsiędla
rybaków,aleotwierałasięizamykałajaksakiewka,iwistociesłużyłamuzasakiewkę.
Znaleźliśmywniejwielesztukciężkichzżółtegometalu;jeślitojestprawdziwezłoto,
zapewnewartośćichjestnieoszacowana.
TakrozkazomWaszejCesarskiejMościczyniączadość,zrewidowawszypilnie
wszystkiejegokieszenie,postrzegliśmynanimpaszeskóryjakiegośzwierza
niewypowiedzianiewielkiego,przyktórymzlewejstronywisiałaszpadadługościpięciu
ludzi,azprawejstronytorbanadwieprzedzielonaprzegródki,mogącewsobiepomieścić
potrzechpoddanychWaszejCesarskiejMości.Wjednejztychprzegródekbyłykule
zdziwnegometalu,osobliwszejciężkości,takwielkiejakgłowynasze,doktórych
udźwignięciapotrzebasilnejręki.
Wdrugiejprzegródcebyłowielejakiegośczarnegopiasku,aletenbyłlekkiidrobny,
gdyżmogliśmywięcejjakpięćdziesiątziarennadłoniutrzymać.
Takijestdokładnyinwentarztegowszystkiego,cokolwiekznaleźliśmyprzyCzłowieku
Górze,którynaspoludzkuizwielkimiwzględaminakomisjęWaszejCesarskiejMości
przyjął.Podpisanoipieczęciąstwierdzonoczwartegodnia,osiemdziesiątegodziewiątego
księżycanajszczęśliwszegopanowaniaWaszejCesarskiejMości.ClefrenFrelock.Marsi
Frelock.
Gdyteninwentarzwobecnościcesarzaprzeczytano,rozkazał
miwgrzecznychwyrazach,abymmutewszystkierzeczyoddał.
Najpierwchciałmiećszpadęmoją,którąmuwrazzpochwązłożyłem.
Tymczasemkazał,żebytrzytysiącedoborowegożołnierzaotoczyło
mniewkoło,trzymającłukiistrzaływpogotowiu,czegonie
spostrzegłem,mającwlepioneoczywcesarza.Prosiłmnie,ażebym
dobyłszpady,którachociażodwodymorskiejzardzewiała,dosyć
jednakbłyszczała.Dobyłemjejinatychmiastwojskaprzerażone