Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
włosamiibardzopospieszniewykonanymmakijażem.
Majkaschowałasięszybkozawysokimkontuaremoddzielającym
jejbiurkoodczęścisekretariatuprzeznaczonejdlaklientów.Skuliłasię
nadpapierami,starającsięzniknąćzpolarażeniaszefa,wypalającego
skoncentrowanąnaganąwzrokowądziurywjejzwyczajnym
niebieskimsweterku.
Schylonanadbiurkiempowoliuspokajałaoddechidyscyplinowała
rozpierzchniętenawszystkiestronymyśli.
Naglenablaciepojawiłsięcień.Majkapodniosłagłowę
izobaczyłatwarzszefapochylonąbardzonisko.Znałatenwidok
napamięć,zzamkniętymioczamipotrafiłabynamalowaćkażdą
zmarszczkęnajegoczole,odcieńciemnychzmrużonychoczuizawsze
niezadowolonygrymaswąskichust.
LeonBurskiuśmiechnąłsiękrzywoipołożyłjejnabiurkuspory
stospapierów.Drugi,niewielemniejszy,czekałtamjużodwczoraj.
Byłytosprawy,którychniezdążyłazałatwićwpoprzednichdniach
orazte,któreszefdołożyłjejwieczoremlubrano.
Testosyśniłyjejsięponocach.Rzeczywiste,wpostaci
dokumentówiwirtualne,złożonezdługiejlistynieodebranychmaili.
Nigdysięniekończyły.Nieważnejakszybkopracowała,ile
papierzyskbraładodomu,kartekiwiadomościwciążprzybywało,
ajejtempozałatwianiasprawszefwciążoceniałjakosłabe.
Prezeszniknąłbezsłowawswoimgabinecieinaszczęście
zamknąłdrzwi.Dziękitemumogłauspokoićmyśliipodjąćpróbę
skoncentrowaniasięnaproblemachzawodowych,prywatneusuwając
wzakamarkiświadomości.Zabrałasiędopracy.Mimojejporannych
wstrząsówiwszystkichosobistychzmartwieńfirmamusiała
funkcjonować,astospapierówmaleć.
Sięgnęłapopierwszączęść.Byłytopodaniaopracę.Naczternastą
szefzaplanowałrozmowykwalifikacyjne.Zanimzaproszono
kandydata,Majaprzeprowadzaławstępnywywiadprzeztelefon,
apotemzapisywałauwagiodręcznienapodaniach.PrezesBurski
najbardziejceniłpracowników,którzymielikredytwefrankach
szwajcarskich,żonęwciąży(najlepiejdrugiejlubtrzeciej)albobyli
singlamizmnóstwemczasuigorącympragnieniemawansu.Każda
ztychgrupstanowiłaniewyczerpaneźródłobiałychniewolników.
Pierwsirobiliwszystko,czegoszefzażądał,zestrachuprzedutratą
dachunadgłową,drudzydladobrarodziny,aostatnichmamiłosię
perspektywąpodwyżki,któranigdynienastępowała,akiedy
pracowniktraciłcierpliwośćizaczynałkojarzyćzbytwielefaktów,