Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
powinniśmysięskoncentrowaćnatychmającychszansęsukcesu,
atakżenataktycznymposługiwaniusiękoncepcjąporozumienia,by
podjejprzykrywkąrobićwszystko,abyproblem„Solidarności”
pozostał
wciąż
żywy,
imiędzynarodowej.
tak
w
polityce
wewnętrznej,
jak
Czekałemnaofertędziałaniawcentralnychstrukturachpodziemia.
DostałemtylkopropozycjępracywKomisjiFinansowejRegionu
„Mazowsze”,któramiałainwestowaćpieniądzekonspiracji.Pomysł
byłchybionyicodosamejistoty,icodosposobujego
przeprowadzenia.Niewiemteż,czynajlepiejdobranoludzi,którzy
mieligorealizować.Wkażdymrazienicztegoniewyszło.
Machnąłemnatorękąchybapodwóchspotkaniach.Brałemjednak
udziałwrozgrywkachogeneralnymznaczeniu.Wkwietniu1984roku
JanOlszewskizwróciłsiędomnieoprzeprowadzenierozmówzTKK
wsprawierokowańdotyczącychamnestiidlawięźniówpolitycznych.
Otym,żetakienegocjacjemiędzywładząoKościołemsiętoczą,
wiedziałemjużwgrudniu1983rokuodAndrzejaStelmachowskiego.
Wkwietniupowstałplankompromisu,którymiałwyglądać
następująco:amnestiadlawszystkich,alejedenastuczołowych
działaczyzobowiązujesięnajakiśczas,dwa-trzylata,zrezygnować
zaktywności.Podkreślam:zrezygnowaćzaktywności,aniejak
głoszonowyjechaćzagranicę.Wtejfazierokowańniktnie
domagałsięprzymusowegoopuszczeniakraju.Jakbyłoprzedtem,nie
wiem.WprzedsięwzięciebyłzaangażowanyKościół,adeklaracja
rezygnacjizaktywnościmiałabyćodpowiedziąnapełnyrewerencji
listprymasadozainteresowanych.Zobaczyłemtenlistpodczas
spotkaniazJanemOlszewskimiBronisławemGeremkiemna
warszawskiejSaskiejKępieumojejciotkiiwuja.Wcałejukładance
brakowałoodpowiedzinapytanieozgodęuwięzionych.Jednimówili,
żewszyscypozaAdamemMichnikiemza,inni,żejednaknie
wszyscy.SkonsultowałemsięzLeszkiem.Naszerozumowaniebyło