Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Graya.
Czymamodejść?zapytał.
Ochnie,proszępana,lordzieHenryku.Widzę,
żeBazylijestznowuwzłymhumorze.Nieznoszęgo,
kiedymarudzi.Przedewszystkim,chciałbymzapytać
pana,dlaczegoniepowinienemzajmowaćsięfilantropią.
Niesądzę,panieGray,abymmiałtakpanu
powiedzieć.Jesttonudnyprzedmiot,októrymnależałoby
mówićpoważnie.Alechybanieodejdę,skoropanmnie
zaprasza,abympozostał.Jesttocichybawszystkojedno,
Bazyli?Nierazwspominałeśmi,żelubisz,gdytwójmodel
mazkimrozmawiać.
Hallwardzagryzłwargi.
SkoroDoriansobietegożyczy,oczywiściemusisz
zostać.KaprysyDorianaprawemdlakażdego,oprócz
dlaniego.
LordHenrykwziąłkapeluszirękawiczki.
Bardzojesteśuprzejmy,Bazyli,alemuszęodejść.
Przyszedłemspotkaćsięzkimś
uOrleanów1.Dowidzenia,panieGray.Niechpan
odwiedzimniekiedynaCurzonStreet.Prawiezawsze
jestemwdomuopiątej.Niechpannapiszemi,kiedypan
przyjdzie.Byłbymniezadowolony,gdybypanmnienie
zastał.
BazylizawołałDorianGrayjeślilordHenryk
Wottonpójdzie,toijaodejdę.Kiedymalujesz,nigdyust
nieotworzysz,atostrasznienudnostaćnapodiumirobić
dotegoprzyjemnywyraztwarzy.Poprośpana,aby
pozostał.Nalegamnato.