Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wolakniemógłsiępodnieść,więcprzywołałswoichkumpli,abyod-
nieśligododomuCałaichtrójkapopatrzyłalękliwienaFranka
Awydokąd?!Czekamnaprzeprosiny!ryknąłbasemnietypo-
wymjaknaswójwiek
Przepraszamywypowiedzielijednocześnieiuciekliczymprędzej
PowoliopadającazłośćzmieniałasięwradośćidumęDrżącymi
zwysiłkurękomachłopiecpodniósłmisiaztrawyOdcharknąłślinę
isplunąłwbok,takjakrobilitochuligani
Chłopie,tobyłoniezłe!Mietekwyraziłswójzachwytichciałprzy-
bićkoledzepiątkę,lecztamtentylkowziąłrowerigestemzawołał
kolegędosiebie
Chłopcyniezauważyli,żeprzyglądaliimsięchybawszyscymiesz-
kańcyPogorzewa,aprzynajmniejmłodszepokolenieNaichtwa-
rzachobokzdumieniamalowałosięuznanieZapewnejużnikomu
nieprzyszłonamyślnazwanieFrankamięczakiem,maminsynkiem
czysiuśmajtkiem
FranekpojechałzMietkiemdoswojejtajnejbazy,którąmielitylko
dlasiebie,jużodmałego
Coturobimy?Niepowinniśmyświętowaćtwojegozwycięstwa?
dopytywałMiecio
Tojestczęśćzwycięstwa
Franciszekzabrałmiśkadokryjówkiiwłożyłdopudełka,które
służyłojakojegotajnaskrytkanaskarby
Pocotorobisz?
JużgoniepotrzebujęSkoromiałemodwagęprzeciwstawićsię
łobuzom,toniebędęsiębałwnocyAmisiektobędziemojapamiąt-
kaOjciecmiałrację,kiedymówiłnmężczyzsięjest,aniesięstaje”