Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
psychiczne.Inajgorszewtymwszystkimjestto,żetegopierwszego
niejesteśmywstaniepowstrzymać,todrugieowszem.Trzebatylko
potrafić.Janiepotrafiłem.Tobolesnaporażka.
–Mogęcięocośzapytać?
–Pocopytasz,skoroitakzapytasz?
–TenMarcinbyłdlaciebiekimśważnym,prawda?
–MówiszoPestce?
–CzemuPestka?
–Towsumieciekawasprawa.Onzawszetwierdził,żeżycie
topestkaijakośtakstałsięPestką.Tobyłojeszczewpodstawówce,
itotakiejwczesnej,jakpamiętam.Natomiastjeślipytasz,czyjest
dlamniekimśważnym,totak–pauzuję.–Był...–dodaję
pochwili.–Traktowaliśmysięjakbracia,wiedzieliśmyosobie
wszystko.Zresztąniebyłemtylkojaion.Byłonassześciu:ja,
Pestka,Frank,Drozd,DrabaiKazek.Właściwiejedyniejanie
miałempseudonimu.ZwracanosiędomnieKrzysiek.Poprostu.
Trzebaprzyznać–małooryginalnie.Wiesz,jaknasnazywano?
StowarzyszenieNieumarłychRomantyków.Niewiem,dlaczego
akurattak.Niepamiętamteż,ktowymyśliłtookreślenie.Ktośrzucił
takiehasłowpodstawówceitakjużzostało.Byliśmyświetną
paczką.Mieszkaliśmywtymsamymmiasteczku,chodziliśmy
dojednejklasy.Aleniebyliśmyjednakowi.Nicztychrzeczy!
Każdyznasmiałinnemarzenia,pasje,ideały,wartościczy
światopogląd.Różniłonaspoprostupodejściedożycia.Zapytasz
zaraz,jaktosięwięcstało,żezostaliśmyprzyjaciółmi.Bowidzisz,
kiedyśnieszukanonasiłęróżnic,aleraczejwspólnecechy.
Amyśmywszyscymarzyliolepszymżyciu,buntowalisię
przeciwkokomunie,chcielirobićwżyciucoświęcej,niżtylko
zasuwaćwzakładachpracyjaknasirodzice.Noiwszyscy
kochaliśmyrock,którybyłpewnymazylem.Formąwyrażania
samegosiebie.Zewzruszeniałezkakręcimisięwoku.
–Byłchybakiedyśtakifilm.Podobniesięnazywał.Czekaj...
StowarzyszenieUmarłychPoetów.
–Tylkowswoichmarzeniachczłowiekjestnaprawdęwolny...
Tak...Byłtakifilm.Skądinądbardzoładny.Ztymżekiedy
onpodbijałkina,naszestowarzyszeniejużwsumienieistniało...
–Dlaczego?
–Todługahistoria...
–Mamyczas–rzuca.
–Nie!