Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wtamtychczasachzdużymryzykiem,otworzyłsklep.Był
konieclatsiedemdziesiątych.Wświeciepustychsklepów
iwymianytowarowejuplasowaliśmysię
nauprzywilejowanychpozycjach.Opływaliśmy
wsocjalistyczneluksusydotegostopnia,żektóregośdnia
mojamamapowiedziała:„Nieprzynoświęcejpolędwicy,
boniemamgdziejużtegozamrażać”.Polędwica!
Mogłamprzynosićkilogramami,boakuratmiałamtaką
możliwość.Brałosięwszystko,byletylkoniestracić
znajomościiwejść,ataknaprawdękanałów
przerzutowychtypu:tymaszpolędwicę,ajamam
przydziałnamateriałybudowlaneczyjakieśtaminne
dobra,którewnormalnymświeciepoprostusiękupuje.
Jednaktemojemożliwościnieuchroniłymnieodstania
wkolejkach.Przygnębiającekolejki!Nigdysiędonichnie
przyzwyczaiłam.Wolałamzapłacićkażdącenę,byleby
tylkojeominąć.Pamiętam,jakudałosięnamzdobyć
meblościankętypuŁask,decydującsięnakrucjatę
kolejkową.Byliśmyświeżopoślubieitrzebabyłojakoś
urządzićjedenpokójurodziców.Ułożyliśmyplan
istanęliśmyzmężemwkolejce.Jawdzień,onwnocy.
Następnegodniapóźnymwieczoremzdobyliśmy
meblościankę,nawetudałosiędokupićławę.Kiedy
doczołgałamsiędodomu,przyrzekłamsobie,żejuż
wżadnejwiększejkolejceniestanę.
Pokój,wktórymmieszkaliśmy,miałmalutkąwnękę,
wktórejurządziliśmykuchnię.Kuchenkęmieliśmy,ale
brakowałonamzlewozmywaka.Takirarytasbyłnie
dokupienia,podobniejakdywanperski,októrym
nieśmiałomarzyliśmy.Jeślichodziozlewozmywak,
tomieliśmyszczęście.Przypomniałamsobie,żemoja
dalszakuzynkapracujewbiurzebudowlanym!Zgłosiłam
siędoniej.Niczegoniemogłaobiecać,aleprzyrzekła