Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Mamwielerobotyrzekładzieńmójnależydolokatorów,
jeślichcędoprowadzićmojerzeczydoporządku,zostająmitylko
wieczory.
Adzisiajpewnieprzysporzyłempanijeszczedodatkowejpracy?
Wjakisposób?spytałazożywieniem,odkładającrobotę
nakolana.
Mamnamyślitychludzi,którzytubylidziśrano.
Achtakrzekłaiznowuzapadławswójzwykłyspokój.
Tominieprzyczyniłowieleroboty.
K.przypatrywałsięwmilczeniu,jakbierzezpowrotemdorąk
pończochę."Wygląda,jakbybyłazdziwiona,żejaotymmówię
-myślałuważazaniewłaściwewszczynanierozmowyotym.Tym
bardziejpowinienemtozrobić,tylkozestarąkobietąmogęotym
mówić".
Ajednakprzysporzyłotonapewnopracypowiedziałpochwili
-aletojużsięniepowtórzy.
Nie,tojużniemożesiępowtórzyćzapewniłaiuśmiechnęłasię
doK.prawieboleśnie.
Mówipanitopoważnie?spytałK.
Takrzekłaciszejaleprzedewszystkimniepowiniensiępan
tymzbytnioprzejmować.Nietakierzeczydziejąsięnaświecie!
Ponieważpanzemnąztakimzaufaniemrozmawia,drogipanie,mogę
panuwyznać,żepodsłuchiwałamtrochępoddrzwiamiiżeobaj
strażnicypowiedzielimitoiowo.Przecieżtuchodziopańskie
szczęście,aonomirzeczywiścieleżynasercu,więcej,niżmiprzystoi,
boprzecieżjestemtylkopanagospodynią.Awięcsłyszałamcoś
niecoś,aleniemogępowiedzieć,żebytobyłocośbardzozłego.Nie.
Panjestwprawdziearesztowany,lecznietak,jaktobywaaresztowany
złodziej.Jeślisięaresztujezłodzieja,wówczasjestźle,aletakie
aresztowanie…Wydajemisię,żejesttojakbycośuczonegopan
wybaczy,jeślimówięcośgłupiego-otóżwydajemisię,żejest
tojakbycośuczonego,czegowprawdzienierozumiem,aleczegosię
teżniemusirozumieć.
Towcaleniegłupie,copanipowiedziała,paniGrubach,
ijajestempoczęścipanizdania,tylkoosądzamtowszystkojeszcze
ostrzejniżpaniiuważamtopoprostujużniezacośuczonegonawet,
leczwogólezanic.Zostałemznienackanapadnięty,otowszystko.