Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
GrandDeKalbPlaza
Wowocachjestszacunekidobro,jeśliwogólecośtakiego
istnieje.Notoco,żesprzedajęnagimludziom?Sprzedajęnagim
ludziom.Dlawielusprzedawcównamarkecietobyłtwardyorzech.
Dlamnieraczejpistacja.Nerkowiec.Spoko.
Mójproduktjestnietypowy.Musiszmniepoznać,żebyzrozu-
mieć,żebiznestoja,ajatobiznes.MamnaimięGareth,pochodzę
zNowejZelandii.PrzyjechałemdoNowegoJorkuosiemlattemu.
To,conajbardziejlubięwswojejpracy,tosatysfakcjaklientów.
Zastanawiającięmoiklienci.Dziennikarzeczęstopytająomoją
ulubionąhistorię.Mamichwiele.Najbardziejlubię,kiedyludzie
sięgodzą.Parypadająsobiewramiona.Toczynimnielepszym
człowiekiem.
Pamiętamrozwodników.Niewidzielisięodlatinaglespot-
kalisięprzypadkiemwciastkarninarogu.Onazobaczyłagokątem
oka.Toliryczna
historia.Proszęsięniedziwić,jasięczęstowzru-
szam.Toprzecieżnieprzypadek,żesprzedajępowietrzepakowane
wworki.Ludziomnajbardziejbrakujewłaśniepowietrza.
Odkąduruchomiliśmysprzedażprzezinternet,rozsyłamyklien-
tomtenaszebaloniki.Ktonajczęściejzamawia?Ludziesamotni.
Działalepiejniżprozak!LepiejniżJezus.
Całeżyciemarzyłemowarzywniakuistałemsięjednymztych
farmerów,którzywpadliwekologicznąpułapkę.Sprzedawałemtu,
naGrandArmyPlaza,cosobotę.PootwarciuDekalbMarketna
dolnymBrooklyniewynająłemjedenzkontenerów.Totamzaczęła
sięprzemiana.Małokogointeresowaływarzywaiowoce.Głównym
produktembyłalkohol,potemkawa.
7