Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
posiadałemblematakolicki.Bezopłatibezograniczeń.
Umowarzeczjasnarównieżnalatdwadzieścia.Ostatnim
aspektembyłakwestiafinansowa.Jakożesamootwarcie
drógniestarczyło,bypokryćgigantycznepotrzeby
Teranii,zdecydowanosięrównieżnapożyczkę
odKoryntii,zaktórąBaltazarzgodziłsiędostarczać
wszystkiewspomnianedobra.Możeciepowiedzieć,żeten
układniebyłdobry.Jesttoprawda,anawet,jak
tomówią,faktoczywisty.AleAndrusniemiałwyjścia.
Musiałznaleźćrozwiązanieszybko,boinaczejzakilka
tygodninicbyniepozostałozTeranii.
Wtymmomenciezabrzmiałdzwon.
–Ech,czassięskończył.Przypomnijciemi,proszę,
bymwróciłdohistoriinakolejnejlekcji.Pamiętajcie,
żejesttojednaznajbardziejkluczowychwojenwnaszej
historii,którawpłynęłanalosywszystkich–powiedział
Christian.
–Dobrze,panieprofesorze–odpowiedzielistudenci,
wychodzączauli.
Christianzabrałswojerzeczyiwrzuciłdotorby
notatnikidługopis.Książkischowałdoszafkipod
biurkiem.Rozejrzałsięposali.Pamiętał,jakbytobyło
wczoraj,gdysampierwszyrazprzekroczyłprógtejauli.
Młody,nieokrzesany,bezżadnychzasad.Naiwnie
wierzący,żemożezwojowaćcałyświat.Wpojedynkę.
AlfaiOmega,tylkożezwielkąburząkruczoczarnych
włosów.Teraz,potylulatach,samuczymłodych
adeptówwszystkiego,cowie.Wszystkiego,conauczyły
gotemury,jegomistrzowieiichksięgi.
Nałożyłtorbęnaramięiwyszedłzsali.Skierowałsię
