Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Najpierwpotykasięzinfamisem.PotemzokrutnymDiabłem
Stadnickimmasprawę.Uśmierzazabijaków,łowiopryszków,karze
morderców,zmagasięzbezprawiem,nadużyciami,występujeprzeciw
krzywdzie.Zwyciężaiponosiklęski,padanaduchu,nieraz
przywiedzionyjestdorozpaczy.Czasemodgrywarolępierwszorzędną,
czasempojawiasiętylkonachwilę,bypotemznowuukryćsię
wcieniu.Otomójbohater:PiotrWolski,starościc.
Opowieścitewynikłyzpewnejlektury.Mowaoksiążce
WładysławaŁozińskiegoPrawemilewem.Jesttodziełoszczególne:
zaktsądowychwysnuty,zeswadąitalentemsporządzonyopisspraw
kryminalnychjednegowojewództwa,czasemobszerny,drobiazgowy,
soczysty,czasemtylkokilkuzdaniowy,lakoniczny,suchy.Nieznaczy
to,bydziełoŁozińskiegostanowiłozawszemojąlekturędopoduszki.
LatacałemójegzemplarzPrawemilewemstałnapółcenietknięty.
Bałemsiętrochętejksiążki.Wiedziałembowiem,cozawiera.Iżeto,
cozawiera,musizawładnąćwyobraźniąpisarską.Wszystkie
teprocesy,najazdy,zajazdy,zabójstwa,porwaniaczymże
wkońcu,jaknieskomplikowanymilosamiludzkimi?Samym
życiem!Bezliterackichupiększeń,bezwyważeniacieniiblasków,bez
stylizacjijęzykowej(chociażpodaneprzepysznym,czasem
komicznym,językiemszlachetczyzny).Otóżkażdyznas,piszących,
maswojewłasneplany„produkcyjne”iniebardzolubi,kiedyjakiś
pomysłgonajdzieniczymnieproszonygość,wystraszywszystkieinne,
wcześniejszezamysły,zawładnienimniejakowbrewwoli.
Postanowiłembyć„twardy”:nieulegnęprzemocy.Książka
Łozińskiegomusiałaczekaćnapółcenaswójdzień.Jednegobyłem
pewny:żekiedytendzieńnastąpi,towszystkietedramatyczne
postacie,wszystkieteichpoplątanelosyożyjąwmojejwyobraźni.
Historiazawszemniefascynowała.Aludzkieperypetiezawszemnie
ciekawiły.