Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zażenowaniem)oglądamy„Hitlera”,aprzecieżnie
Hitlera,„olimpiadęz1936roku”,aprzecieżnie
olimpiadęz1936roku.Podwpływemfilmowego
geniuszuRiefenstahl„treść”choćbywbrewwoli
re​ży​ser​kiza​czy​nagraćro​lęczy​stofor​mal​ną.
Dziełosztuki,oilejestdziełemsztuki,niemoże
niezależnieodosobistychintencjiartysty
zaczymkolwieksięopowiadać.Najwięksitwórcy
zyskująwzniosłąneutralność.Wystarczypomyśleć
odziełachHomeraiSzekspira,odstulecianalizowanych
przezuczonychikrytyków,którzynapróżnousiłują
wydobyćznichkonkretne„poglądy”nanaturę
czło​wie​ka,mo​ral​nośćispo​łe​czeń​stwo.
SpójrzmyteżponownienatwórczośćGenetachociaż
tuznajdujemydodatkowedowodynapoparcie
wysuwanejprzezemnietezy,jakożeintencjeartysty
namznane.Czytającjegodzieła,możnaodnieść
wrażenie,żeoczekujesięodnasaprobatyokrucieństwa,
zdradliwości,rozwiązłościimorderstwa.Niemniej,oile
jegotekstyistotniedziełamisztuki,Genetzaniczym
sięnieopowiada.Genetzapisuje,pochłania,przemienia
własnedoświadczenie.Zresztąsamproces
przemienianiajestewidentnymtematemjegoksiążek:
tonietylkodziełasztuki,aletakżedziełaosztuce.
Jednaknawetgdyjaktozazwyczajbywaowo
przetwarzaniedoświadczenianiejestdlatwórcy
pierwszoplanowe,właśnieonoprzyciąganasząuwagę.
To,żepostacizksiążekGenetaodstręczałybynas
wrealnymżyciu,jestbezznaczenia.Podobnystosunek
mielibyśmyprzecieżdowiększościpostaciz
Kró​la
Le​ara
.AtrakcyjnośćGenetapoleganaunicestwianiu