Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Słucham?
–Czymsięzajmujetapani?
–SusiejestwłaścicielkąmałegobutikuwGainesville.
Biżuteria,koloroweapaszki,tegorodzajurzeczy.Wie
pan,gdziejestRedLobster?–Prawdęmówiąc,
pracowaławcukierniobokbutiku,alesztukapolegała
natym,żebygościatrochęzaskoczyć.Odwrócićrole.
Zadaćmupytaniekompletnieniezwiązanezbieżącą
sytuacją.Gośćzaczniegłówkować,gdziejestRed
Lobster.AleStuckynieczekałnaodpowiedź,tylko
mówiłdalej:–Tojestwtakimwypasionymcentrum
handlowymdlazamożniejszejklienteliprzydrodze
międzystanowej.Pewniepantamtędyprzejeżdżał.
–Miałnadzieję,żepolicjantniezwróciłuwaginabutik
zdamskimidodatkamianiniemiałżadnegopowodu
bywaćwtamtejeleganckiejokolicy,gdzierzadko
dochodziłodoincydentówwymagającychpolicyjnej
interwencji.
Kujegozdumieniupolicjantoddałmudowód
rejestracyjny,alezatrzymałprawojazdy.Wskazałręką
natyłsamochodu.
–Jednoztylnychczerwonychświatełniedziała.Będę
musiałwystawićpanumandat.
Stuckypowstrzymałsięprzedpowiedzeniem:„Ale
toprzecieżniejestnawetmójsamochód”.Zamiasttego
patrzył,jakpolicjantmaszerujezpowrotem
doradiowozu.Terazjużkażdyjegonerwbył
wpogotowiu.
Wiedział,żedupekchciałsprawdzićnumerytablicy
rejestracyjnej,icogorsza,prawojazdy.Nieważne,czy
uwierzyłwjegohistorięlubchoćbyjejczęść.Nadal