Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Obecnie
I
Toniesekretydoprowadziłydośmiercidziewczynki,tylko
ludzkiebłędyiparszyweokoliczności.Jednakwłaśnie
tajemnicezmusiłyNataliędoopuszczeniadomu.
Wśrodkunocy,bezsłowa.Bezpożegnania.
Byłopóźno,aledrogiekspresowenigdyniepustoszeją,
niecałkowicie.Nawetterazpolewejstronieprzemykały
innesamochody,mijająctoyotęijejtrzypasażerki.
Nataliaczułafalępanikinarastającąwniej
odkilkunastuminut.Próbowaławalczyćzemocjami,ale
czuła,żeprzegrywa.Coraztrudniejbyłokontrolować
oddechidrżenierąk,więcwcisnęłahamulec,zwolniła.
Pochwiliwypatrzyłanapoboczuciasnązatoczkę
izjechaławnią,włączającświatłaawaryjne.
Niegasiłasilnika,pozwoliłamupracowaćnajałowym
biegu.Niechciałazatrzymywaćsięnadługo,jedynietyle,
byuspokoićnerwy.
Zaciskałapalcenakierownicy,zmuszającsię
dogłębokichwdechówiwydechów.Spoglądałaprzytym
naśpiącąnasiedzeniupasażeracórkę:
zwiniętąwkłębek,przykrytąkocem,zbuziąprzytuloną
dopluszowegokotailekkorozchylonymiustami.
Wyglądałaniewinnieisłodko,askupienieuwagi
nadzieckupomogłoNataliisięopamiętać.Odetchnęła
jeszczekilkarazy.
Wiktoriamiałatylkoosiemlatibyładośćdrobna.Nie
powinnajechaćzprzodu,niebezfotelikalubsiedziska,
alejejmamaniemiałaserca,byposadzićdziewczynkę
natylnymsiedzeniu.Nietejnocy.