Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wyobrażaćsobiedodatkowo,jakąkaręwymierzałstróż
biednemupsuzanieupilnowanieplacu.Toniestetybyło
słychaćcojakiśczaswpobliskiejokolicytakwyraźnie,
któregośdnialudziezdecydowalisiędladobrapsa
po​rzu​cićopła​calnypro​ce​der.
Wtedywłaśnieprofesorowa,czyliTeresa,
przeżywającawówczasswojątrzeciąmłodość,wczasie
jesiennegojoggingunatrafiłanaplacbudowyznajdujący
sięprzyskrajulasuobokścieżkidobiegania.Wtrakcie
chwilowegoodpoczynku,trzymającoburączsiatkę
ogrodzenia,wymachiwałastopamiwkażdymmożliwym
kierunku,najakipozwalałysmukłe
ponadsześćdziesięcioletnienogi.Razlewą,arazprawą.
Kiedypodniosłagłowę,zobaczyłanaprzeciwkosiebiepsa.
Jejsercezabiłomocniej,adooczunapłynęłyłzy.Pies
pomimoswojejniepełnosprawnościorazciężkiego
łańcuchastarałsięokazaćjaknajwięcejradości
zespotkania.Zeszczęściawprawiałwruchkażdączęść
ciaławtymsamymmomencie.Stawałnatylnych
łapach,bujającwewszystkichkierunkachogromnym
łbem.Cociekawe,robiłtobezszelestnie,jakbyświadom,
żejeślibędziezagłośno,spłoszyTeresęalbogorzej
zainteresujedozorcętym,cosiędziejenazewnątrz
staregobaraku.Profesorowaniemogłaoderwaćwzroku
odpsa.Tobyłamiłośćodpierwszegomachnięcia.Wjej
przypadkuogona;wjegonogi.Pozostałatylko
kwe​stiaza​ła​twie​niadwóchrze​czy.Obieniebyłyła​twe.
Postaćbezdusznegosadysty,byłegoklawiszaiciecia
zbudowyznanabyłaodOkuniewaprzezSulejówek
doZakrętu.Wiadomobyłoodrazu,żepsanieodda
profesorowejnawetzamercedesa.Miałgotylkopoto,
żebysięznęcaćorazsiaćodrazęwcałejokolicy.Sam
nienawidziłludzi.Gdybymógł,zatrudniłbysięjako
wolontariuszwpiekle.Teresaodpoczątkuwiedziała,
żepsamusipoprostuwykraść,itobyłapierwszasprawa,