Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wstronęmężczyzny.Iskądpomysł,żejestemsama?!
Ponieważnicniepowiedziałaś,gdyusiadłemnajedynymwolnym
miejscuprzybarze.
Noicoztego,żejestemsama?!Teżjesteśsam,paniewkurzający
iwyciągającywnioskizniczego!
Mężczyznaprychnąłzuśmiechemiwkońcunamniespojrzał.Jego
twarzniewyrażałaemocji,leczoczyświeciłysiędziwnym
zainteresowaniem.
Wyciągającywnioskizniczego?Uważam,żemojaobserwacjabyła
bezbłędna.
Tylkotylezniejwyciągnąłeś?Acoz„paniewkurzający”?
Dotegoteżbymdoszedł.
Wypiłdrinka,abarmanbezsłowazacząłprzygotowywaćkolejnego.
Niczłego,żejesteśtusama,jateżjestembeztowarzystwa.
Upijaniesięwsamotnościjestjednaktrochęsmutne.
Sampijesz.Wskazałamnajegoszkłozalkoholem.Itojuż
twojatrzeciaszklanka,aniesiedzisztunawetpięćminut!Itomnie
oceniasz?!
Jakśmiał?Jeślibędęchciałasięupić,tosięupijęinicmudotego.
Atwojaktóra?Iiletujesteś?
Nietwojasprawa,paniewścibski.Upiłamkilkałyków
zeswojegokieliszka.
„Paniewścibski”?Totyprzyglądałaśmisiębezczelnie,nie
jatobie.
Niepochlebiajsobie,patrzyłamnaścianęzatobą.
takbyłainteresująca?
Mężczyznapoluzowałkrawatiściągnąłgopewnymruchem,poczym
rozpiąłkilkaguzikówkoszuli,akrawatschowałdokieszenispodni.
Przyglądałamsiętemujakzahipnotyzowana.Jakimcudemcoś
takiegomogłobyćseksowne?
Co?spytałamzmieszana.
Ściana.
Ściana?