Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
popielniczkęnataras.
Chłodnypowiewwiatruwdarłsiędosalonu.Zafalowałymisternie
upiętefirany.Zamknąłdrzwitarasu.UsiadłnadywanieobokJoanny.
Objąłramieniem.Nieprotestowała.
Myślałam,żecięznam.Alenie,nieznałamciępowiedziała
zżalem.Niekochałeśmnie,bogdybyśmniekochał…głosjejsię
załamałnigdybyśtakniepostąpił.
Joasiu,nadalciękocham.Jesteśczęściąmnie.Mojąnajmilszą
naświecieprzyjaciółką.Otarłjejłzyiprzytuliłdosiebie.Przyznaj
uczciwie,nigdynieobiecywałemcimałżeństwa.Dobrzesięrazem
bawiliśmy.Przecieżjesteśinteligentnąkobietą,naprawdęwierzyłaś,
żesiępobierzemy?
Tak.Dlamniewszystkobyłoproste.Kochamysię,znajdziemy
pracę,weźmiemykredyt,kupimymieszkanie,będziemymielidzieci.
Ibędziemyżylidługoiszczęśliwiewbiedzie.Zkredytem
nagłowie.Wjegogłosiedałosięsłyszećzniecierpliwienie.
Wierzyłamwnas.Wierzyłam,żedamysobieradę.Dlamnie
wżyciunajważniejszajestmiłość.Myślałam,żedlaciebierównież.
Nicniepowiedział.Siedzieliwpatrzeniwogień.Każdeznich
pogrążonewewłasnychmyślach.
Och,Marku,wielebymoddała,bybyćztobąnazawsze.Mieszkać
tuczygdzieindziej,bylebyztobą.Ja…janiewyobrażamsobieżycia
bezciebie.Anijednegodnia…Rozpłakałasię.Proszę,nierób
mitego.Jategonieprzeżyję.Jesteścałymmoimżyciem.Popatrzyła
naniegobłagalnie.
Kochanie,niepłacz.Zczasemznajdzieszsobiekogoś…Żachnął
się.Zacisnąłzęby.Zamilkłnadłuższyczas.Jakgromzjasnegonieba
spadłananiegomyśl,żeonprzecieżniewyobrażasobieJoanny
zinnymmężczyzną!Zagotowałasięwnimmęskaambicja.Osaczyła
goduszącazazdrość.Przestraszyłsię.Rzeczywiście,niezastanawiał
sięwcześniej,czyondasobieradębezniej.Bezjejpoczuciahumoru,
bezbliskościjejciała…
Niechcęinnegomężczyzny!Niechcęmyślećotym,cobędzie!
Niechcę!Chcęciebie!Kochamcię!wyrzuciłazsiebiejednym
tchem.
Odetchnąłzulgą.Jednocześnieprostotatychsłówzbiłagoztropu.
Dziwnyniepokójwkradłmusiędoserca.Zatruwałmyśli.Matka
iojciecprzeprowadziliznimmnóstworozmów.Odroku
przygotowywaligodotejdecyzji.Miałtoprzecieżprzemyślane,
poukładane.Aterazco?Wszystkonietakmyślałgorączkowo.