Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2.ZachwytJacka,czylipoczątek
Najtrudniejszajestpierwszadecyzja,pierwsza
emigracja,pierwszerozpakowywaniekartonów
zksiążkami.Potemwszystkojestznacznieprostsze.
Przenosimysięłatwiej,pakujemyirozpakowujemy
szybciej,stresówmniej,wnikaniewnowekultury
łatwiejsze.
Towieczneszukaniedlasiebiemiejscawświecie
możewydawaćsięschizofreniczne,ipewnietrochęjest,
tyleżetrudnopozbawićsięciekawościświata,jeślisię
matrochępieniędzy.Aleodkategoriitułaczyróżninas
bardzowiele.Jaknawłóczykijów,jesteśmywsumie
straszniepoukładaniizbytnormalni,lubiącydobre
jedzenie,dobrewina,dobrąkompanię,nieuciekający
przedzobowiązaniami.Todośćskomplikowane–nasze
nawykiumieszczonewkontekściecechkogoś,kto
spędziłcałeżyciewkomforciejednegojęzyka,jednego
kraju,klimatu,kultury,mogąwydawaćsięconajmniej
dziwne.
Alewporównaniuzpewnegotypuludźmi,powiedzmy
conradowskimi,przemieszczającychsiębezustannie
poświecie,jesteśmyraczejnormalni.Tojestwielkidar.
Normalniejsiposiadająluksuswidzeniawięcej–nie
zżeraichwalkaoprzetrwanie.Mynieuciekamyprzed
prawemczyposzarpanymżyciem.Interpolnasnie
poszukuje(jeszcze).Dzieciponasniepłaczą,wierni
przyjacielewłócząsięzanami.
Alemożetorelatywnanormalność.Ija,iJacek,mój
mążodponadtrzydziestulat,niepotrafimychyba
długousiedziećnajednymmiejscu.
Sąludzie,którzychcąprzebiegnąć,przemaszerować
lubprzesiedziećżycie.Jacek–biegnie.Ja–wolę
maszerować.Aleteżprzysiąśćczasaminakrzesełku.
ItakprzysiadłamnatrzylatawKostaryce.
Sąkraje,zktórychludziełatwowyjeżdżają.
WAmerycenikogonieobchodzi,czyktośwyjechałiczy
wrócił,czynie.Jesttowyłączniesprawarodziny
iprzyjaciół,rozliczanietrafnościdecyzjiwkategoriach