Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
istanęłanatylnychłapkach,opierającprzednie
odrzwiczkiszafkiiskrobiącje,jakbychciaławdrapać
sięwyżej.
–Niepowinnamtegorobić–mamapokręciłagłową.
–Jeszichowielezadużo.Niedługotenkoszykbędzie
dlaciebiezaciasny.
Pusiadelikatnieskubnęłatrzymanyprzezkobietę
kąsekosmakukrewetekiwskoczyłazpowrotem
doswojegokoszyka.MamaEliżartowała–koszyk
przecieżbyłogromny!Kotkalubiławyciągaćsięprzy
brzegu,żebywydawałsięniecomniejszy.
Kotkapewniemiaławrażenie,żeElaijejtatatrochę
przesadzilizrozmiaremkoszykawsklepie
zoologicznym.
Pusiauciekłazfarmyprzedokropnymchłopcem,