Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Natychmiasteskortawrzasnęłanacałegardło:
–Niechżyjecesarz!
Możnasiędomyślić,żebohaternaszwypatrywałoczy,aleujrzał
tylkogalopującychgenerałów,równieżnaczeleeskorty.Długie
włosianeogonyukaskówdragońskichniepozwoliłymurozpoznać
twarzy.„Takwięczpowodutejprzeklętejwódkiniewidziałem
cesarzanapolubitwy!”.Myśltaotrzeźwiłagozupełnie.
Zjechaliznówwdrogępełnąwody,koniechciałypić.
–Więctocesarzjechał?–spytałsąsiada.
–Notak,tenwmundurzebezżadnychhaftów.Jakżeśgomógłnie
widzieć?–odparłkamratprzyjaźnie.
Fabrycymiałwielkąochotępuścićsięzaeskortącesarza
iwmieszaćsięwnią.Cóżzaszczęściejechaćwtroptegobohatera,
walczyćtużzanim!WszakpotoprzybyłdoFrancji.„Mamprawo
touczynić–myślał–ostatecznieosłużbie,którąpełnię,rozstrzygnęła
jedyniewolamegokonia,którypuściłsięgalopemzatymi
generałami”.
Jeżelinamyśliłsięzostać,skłoniłogodotegożyczliweobejście
nowychkamratów;zaczynałsięuważaćzaserdecznegodruhatych
żołnierzy,zktórymigalopowałodkilkugodzin.Roiłsobie,żełączy
ichszlachetnaprzyjaźńbohaterówTassaiAriosta.Gdybysię
przyłączyłdoeskortycesarza,musiałbynanowozawieraćznajomość,
możebysięnańkrzywiono;tamcibylidragoni,aonmiałmundur
huzarski,jakcałaeskortamarszałka.Sposób,wjakinańpatrzyliteraz,
napełniałgoszczęściem;zrobiłbywszystkodlaswoichkolegów;dusza
jego,myślbujaływobłokach.Wszystkoprzybrałodlańodmienną
fizjonomię,odkądsięczułmiędzyprzyjaciółmi;umierałzochoty
zadawaniaimpytań.„Alejestemtrochępijany–myślał–nie
zapominajmyradmojejdozorczyni”.Wyjeżdżajączwąwozu,
zauważył,żenaczeleeskortyniemajużmarszałkaNeya;generał,