Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
prowokująca,zatobardzozachęcająca.Skłaniająca
konsumentadozakupów.Idealna.Niechpaństwosami
ocenią.
Tymrazemciszatrwadłużej,chybazminutę.
Pierwszagłowępodnosikobietasiedzącaobok
przedstawicielagłównegoinwestora.
Będąprotestymówi.
GdybyJonaszbyłmniejskoncentrowanynazadaniu,
założyłbysięsamzesobą,żewłaśnietozdaniepadnie
jakopierwsze.Poprostutowiedział.Idlategopostanawia
nieodpowiadać.Toczywzrokiempozgromadzonych.
Księżanaswyklnązambonmruczyszefjego
własnegodziału.Niezbyttopomocne,więcJonaszjego
teżignoruje.
ToprawdapodejmujebezsekundyprzerwyEwelina
zpromocji.Toniejestdobrymoment,żebyzadzierać
zklerem.Itakdużosięterazdzieje.
Itusięmylisz,mojadrogaodpowiadaJonasztak
swobodnie,jakbychodziłoowybórsmakulodów.
Popierwsze,tojestcałkiemniezłymoment,żeby
zadzieraćzklerem.Apodrugie,jakbrzmimottotwojego
działu?Bochybaniedosłyszałem.Jonaszteatralnym
gestemprzykładasobiedłońdoucha.Czytoniejest
czasem:niemazłegopiaru,jesttylkopiar?Jakludzie
usłyszą,żeksiądzwyklinanaszambony,zarazpomszy
przylecąnazakupy,choćbyprzezprzekorę.
Jeślitoakuratbędziehandlowaniedzielawtrąca
Ewelina.
Jonaszolewa.Aleniezapomni.Onnigdynie
zapomina,jaksłoń,więcbędzieteżpamiętał,żenatym
najważniejszymzebraniurzucałamukłodypodnogi.
Iwrócidotegowodpowiednimmomencie.
Podrugie...Jonaszopierasięostół,pochyla