Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
16
Wstęp
Znacznacze
ćanalizowanychprzezemnieopowieściskupiasie
Gna
próbachopisanianowegożyciapochorobieidrogi,jaka
G
przeszli
chorzy,nimosia
G
gne
Gli
stanwzgle
Gdnej
normalności.Teopowieścisa
G
zatemjakbypowiedziałArthurFrank(1995)narracjamirestytucji.
Pełnia
Gonepodwójna
Grole
Gdostarczaja
Gnowychhistorii,aletakżesame
wsobiesa
Gmotoremzmian.Postanowiłemjewie
Gc
określićmianem
nopowieścirestytucyjnych”,którejednocześnierestytuuja
ycieiodbu-
dowuja
Gświathistorii,wktórymżyjekażdyznas.Opowieścite,po-
partekonkretnymidziałaniamiipraktykami,sa
G
jaklek,choćnie
możnaichpodaćpodpostacia
G
pigułkiczysyropu.Takilekmoże
byćjednakzaaplikowanyprzezlekarzy,oczymmożnasie
Gbe
Gdzie
prze-
konaćpodczaslekturyrozdziałów,wktórychanalizuje
G
role
G
medyków
wżyciumoichrozmówców.Należyjednakzaznaczyć,żemedycynanie
jestjedynymźródłem,zktóregopochodza
G
opowieścirestytucyjne.
Moirozmówcyczerpalipomysłyimotywyrównocześniezwielu
różnychobszarów,cotakżeprzedstawiamwtejpracy.
Interesowałomnieteżotoczenieitło,którepojawiałosie
G
wopo-
wieściachkoncentruja
G
cychsie
G
wokółchorobyizwia
G
zanychznia
G
doświadczeń.Uznałem,żetotłowłaśniestanowiowyja
G
tkowości
zebranychprzezemnienarracji,abyćmożenawetjestichsednem.Tło
oddajekontekstżyciachorych,pokazuje,zczymchorzyła
G
cza
Gswoje
doświadczeniaiwjakimkierunkubiegna
G
ichmyśli.Dlatego
zdecydowałem,żebe
Gde
G
opisywałmożliwienajszerszykontekst
usłyszanychopowieści,nawetjeśliteniedotyczyłybezpośrednio
choroby.Skorojednakusłyszałemjeprzyokazjispotkaniapoświe
Gco-
negotematyceraka,musiałyznaczyćcośwżyciurozmówcówipojawiły
sie
G
wdanymmiejscuiczasieniebezpowodu.Zależałomitakżena
pokazaniuje
Gzyka
narracjiorazemocji,któreimtowarzyszyły,przezco
niektóreprzytaczaneprzezemniestreszczeniaicytatymoga
Gwydawać
sie
G
zbytnuża
G
ce.Jednaktakiewłaśniebyłożyciemoichrozmówców,
aprzynajmniejjaodebrałemjewłaśniewtensposóbczasemnuża
G
ce,
czasemstraszneirozlane,niekiedygwałtownieprzyspieszaja
G
cetylko
poto,abyzakolejnymzakre
Gtem,
naprzykładpodczaswydawałobysie
G
nicnieznacza
G
cegospotkaniarodzinnego,znówzwolnić.
Drugipowód,dlaktóregomojauwagakoncentrujesie
G
naopo-
wieściach,wia
esie
G
zespecyfika
Gbadańprowadzonychwplacówkach
medycznych.Jużnapocza
G
tkuzałożyłem,żetakiebadaniabe
Gda
G
skomplikowanezarównotematycznie,jakimetodologicznie.Nie
myliłemsie
G.
Trudnośćmoichbadańwynikałanietylkozsamego
tematuraktoprzecieżniekatar,tobyćalboniebyć.Rozmówcybyli
tegoświadomiinawetgdynaszespotkaniaprzebiegaływmiłejinie-
formalnejatmosferze,wpowietrzudałosie
G
wyczućsilneemocje.