Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
iprodiżu,aonsiedziałnamałymnarożniku,zakwadratowymstołem,
obokstertygazet,iopierającgłowęoboazerię,szczegółowo
relacjonowałprzygodybohaterówkreskówki.Mamazawszesięśmiała,
nawetjeśliwcaleniebyłybardzofajne.
Mogłosięjednakokazać,żekrówbędziezadużoiżeniedasięich
ożywićprzedBugsem.Wtedybędziemusiałzostawićtrochę
napóźniej,cooznaczało,żepokąpaniubędziemniejczasu
naAsterixa,akażdywie,żeAsterixatrzebaczytaćnaraz.Wszystko
zależałoodtego,ilekrówprzywiezietata.Najwięcejzwyklebyło
wśrody,bowtedymiałnajwiększyteren,alewpiątekteżpotrafił
wrócićzgrubymplikiem.Tebyływłaśniezpiątku:rodzicepojechali
doWarszawynakoncertodrazupopracy.Szymekpostanowił,żejeśli
krówbędziedużo,tozaryzykujeispróbujedokończyćAsterixajuż
włóżku,podkołdrąmiałlampkęwkształciedługopisu,którądostał
odwujaRochaiktórejrodziceniepozwalaliużywaćdoczytania
wnocy,aleAsterixtoAsterix,przecieżniebędzieznimczekał
dorana.
Minęlistaw,zardzewiałąprzyczepęDoktora,kapliczkęisklep
spożywczypaniDusznej.Jakzawszeobszczekałichzzametalowej
siatkimałypiesNagórnych.
Słońcegrzało,dalekozprzoduświatrozmazywałsięnadasfaltem.
Budzikcośmówił.Długoigłośno,jaktoon.PóźniejSzymekcałymi
latamipróbowałsobieprzypomnieć,cotodokładniebyłoiczymoże
zrobilicośnietak.Kojarzyłtylko,żetrochęjednakbyłzłynastracone
monety.Mógłdłużejichposzukać.Możeleżągdzieśtam,wcale
niedalekoodtorów,iwystarczyłotrochębardziejsiępostarać?
Pamiętał,żepożegnalisięzwyczajnymkiwnięciemgłów.Pomachał
jeszczetacieBudzika,przeganiającemuzpodwórkatłustąkocicę
zwielkim,napęczniałymbrzuchem.Chwilępóźniejbyłjużprzed
domembabci.Wzdłużdrogistałytrzysamochody.Jedennależał
dowujkaRochaniebieskiibłyszczący,awśrodkuzawszepachniało
wanilią.PozostałychSzymeknieznał.Otworzyłfurtkęizałożył
drucianąpętlęnasłupek.
Szedłwolno,szurającbutamiościeżkęzchodnikowychpłyt.Potarł
prawąrękę,wciążpokrytąrudymismugami.Złapałzaklamkęitak
skończyłosiętowszystko,całetosiedemlat,zktórychpozatorami
imalowaniemkrówpamiętałpóźniejniewiele.Tegodnianieusiadł
zastołemwkuchniinienakarmiłrybek.Nieprzeczytałanijednej
stronynowegoAsterixa.Obejrzałtylkokreskówki,aleniewdomu,nie
naulubionymmiejscunawersalce,opartyowzgórzemniejszych