Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jakub.Pachnącywodątoaletowązdodatkiemcynamonuchyba.
Wpomarańczowychsportowychbutachorazlnianymgarniturze
wkolorzeprzyjemnegogranatu.Zewzrokiemnarazieniewiele
mówiącymorazustamipozbawionymiuśmiechu.Możnatobyłonawet
zrozumieć.
Agatazamarłanajegowidok,zupełniejakbyzobaczyładucha
babci,aletakiego,któryniemapokojowychzamiarów.Zacisnęłausta
orazpięściizmarszczyłabrwi.Samaniedokońcarozumiałaswoją
reakcję,podobniezresztąjakJakub.
Tochybajamamprawobyćwściekłyoznajmiłnieco
zdumiony.
Agatawzruszyłaramionami.
Najlepsząobronąjestatakwyjaśniłaniskimtonem.
Pokiwałgłowąnaznak,żecośwtymjest,następniewszedł
dośrodka,zamknąłzasobądrzwi,minąłAgatęiskierowałsię
wstronękuchni.Trochętozaskoczyło,alepostanowiłazachować
zimnąkrew.Coprawdawinnamubyławytłumaczenie,
ajednocześniemiałaochotęwylaćnaniegocałązłość.Możliwe
jednak,żedziałałyjużhormonyciążowe,odpowiedzialnezanieco
dziwnewahanianastroju.Trochężałowała,żebyłaubrana
wwyciągniętydresidwieróżneskarpetki,aleostatecznietoniebyła
randka,tylkonajściebezzapowiedzi.
Cotytutajrobisz?spytałaspokojnymtonem,odwrotnie
proporcjonalnymdojejwewnętrznejfurii.
Myślę,żepowinniśmyporozmawiać.Ijużwyjaśniam
dlaczego.Niezależnieodtego,czyrozmawiaszzprzyjaciółmi,
kolegamizpracy,członkamirodzinyczyteżkochankami,robisz
towceluwymianyinformacji,udzieleniaradlubpoprostupoto,
bysięwyżalić.Dziękitemuprocestenpomagaspojrzećnasprawy
zodpowiedniejperspektywy,cozkoleiwzmacniatwojąodporność
ipozwalalepiejradzićsobie,gdysprawynieidązgodniezplanem.
Niemożeszodmówićprawdytemustwierdzeniu.
Agatazgrzytnęłazębami.
Niechbędzie,żeinformacjeuzyskanewtrakcierozmowymogą
zmienićpunktwidzenialubpotwierdzićczyjeśstanowisko.Niech
będzie,żeniemożnamiećracjiwewszystkimprzezcałyczas.
Rozmowaświetnieotymprzypomina.Aleonajakośniemiałaochoty
nadyskusję,wktórejzcałąpewnościąokażesięwinną.Kłamliwą
oszustkąwykorzystującąBoguduchawinnegokolegęzpracy,który
zjejwinywłaśniestałsiębezrobotny.Trudnotubyłoojakieś