Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
KAPULET
Cotozahałas?Podajciemidługi
Mójmiecz!hej!
PANIKAPULET
Raczejkulę;cocizmiecza?
KAPULET
Miecz,mówię!StaryMontekinadchodzi.
Iszydnieswojąklingąmiurąga.
WchodząMONTEKIiPANIMONTEKI
MONTEKI
Ha!nędznyKapulecie!
MONTEKIdożony
Puśćmię,pani.
PANIMONTEKI
Niepuszczęcięnakrok,gdywrógprzedtobą.
WchodziKSIĄŻĘzorszakiem
KSIĄŻĘ
Zapamiętali,niesfornipoddani,
Bezcześcicielebratniejstali!Cóżto,
Czyniesłyszycie?Ludzieczyzwierzęta,
Cowściekłychswoichgniewówżargasicie
Wwłasnychżyłswoichźródlepurpurowym:
Podkarątorturwypuśćcienatychmiast
Zdłoniskrwawionychbrońbuntowniczą
Iposłuchajcietego,coniniejszym
Waszrozjątrzonyksiążępostanawia.
Domowestarcia,zmarnychsłówzrodzone
Przezwas,MontekiorazKapulecie,
Trzykroćjużspokójmiastazakłóciły,
Takżepoważniwiekiemizasługą
Obywatelewerońscymusieli