Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zlikwidowałtenproblem.Działałjakdetoks–wydobywałzemniecały
syf.Ponadtobieganiemiałoteżinnezalety.Dziękiniemumojeuda
przestałysięosiebieocierać,bomojenogipoprostustałysięchudsze.
Ojciecprzesiedziałwareszciedziewięćmiesięcy,agdywreszcie
wyszedł,pierwsząrzeczą,jakąpowiedział,byłbezdyskusyjnynakaz
powrotudobiegania.Przybrałemtrochęnawadze,alemojeciałonie
zmieniłosięzbytdrastycznie.Coinnegogłowa.Stałemsięmaruderem:
„Dajciemispokój,zrobiętojutro”.Pobiegałemwięctrochępodczas
jegoprzepustki,apóźniej–gdyjużprawomocnieskazano
gozazabójstwo–olałemsprawę.Wtedybum!Koniec.Odpuściłem
namniejwięcejsześćlat.Porzuciłembieganienarzeczchlania
inarkotyków.
Zapuściłemsię,utuczyłemjakświnia.Gdymiałem20lat,ważyłem
98kilogramów,awpasiemierzyłem95centymetrów.Wmoich
gaciachzmieściłobysiędwóch15-letnichRonniech…Wyglądałemjak
nosorożeciwcalesiętymnieprzejmowałem.Uważałem,
żetonaturalnyprocesdojrzewania.Innymteżtonieprzeszkadzało.
Alektóregoświeczoru,gdyłaziłemzkumplempoklubach
nocnych,pewiengośćzagaiłdoswojejdziewczyny:
–Spójrz,tenfacettoRonnieO’Sullivan.
Zmierzyłanasobuwzrokiem,poczymodparła:
–Tłuściochczytendrugi?
Dobrzewiedziałem,któryznaszejdwójkijesttłuściochem.
Pomyślałem:„Kurwa,naprawdęmuszębyćgruby”.Nigdywcześniej
taknasiebieniepatrzyłem.Nawetprzezgłowębymitonieprzeszło.
Trafiławięcwczułypunkt.Gdybymdziśspotkałtękobietę,
uścisnąłbymjejdłońipodziękowałzcałegosercazaprzysługę.
Następnegodniaostrowziąłemsiędotrenowania.Czułemsięciężki,
obleśnyitłusty.Wiedziałem,żemuszęcośztymzrobić.
Wróciłemwięcdoregularnegobieganiaimojawagaznacznie
spadła.Ostateczniezgubiłem20kilogramówipoczułemsię
zdecydowanielepiej.Zrzuciłemzbarkówciężką,chybotliwąbelkę
inabrałemmięśni.Wow!Niesamowiteuczuciespotęgowane
przeświadczeniem,żewszystkostałosiętakszybko,jakbypodczas
jednejnocy.Wcześniejniewidziałempostępów,alektóregośdnia,
pojakichśtrzechmiesiącachwytężonejpracy,spojrzałemwlustroinie
mogłempoznaćfacetawodbiciu.Był1997rok,miałem22lata
izamiast100kilogramówważyłemjużtylko80.Alewynik!
Biegałemregularnieprzezkolejnychsześć–siedemlat.Były
momentyzwątpienia,gdymójumysłznajdowałsięwrozsypce–zbyt